Elektroniczne życie towarzyskie jest grą liczbową. Ilu masz znajomych? Stu? Może tysiąc? Robin Dunbar, profesor biologii ewolucyjnej z uniwersytetu w Oxfordzie, twierdzi, że rozmiar fragmentu mózgu zwanego korą nową (neokorteks), odpowiedzialnego za zarządzanie mową, ogranicza liczbę relacji, które jesteś w stanie podtrzymywać, do maksymalnie 150. Każdy następny to tylko luźna znajomość.
„Idąc przez życie, zdobywasz nowych znajomych. Zmieniają się również ci, których zaliczałeś do ścisłego kręgu” – mówi Dunbar. Najlepsi kumple ze studiów rozjeżdżają się po kraju lub świecie i naturalną koleją rzeczy zastępują ich nowi koledzy z pracy. Chociaż z drugiej strony internet pomaga utrzymać takie kontakty mimo odległości.
Ale czy to nadal Twoi najlepsi kumple? „Nie bardzo – mówi Dunbar. – Kręgi znajomych w sieci odzwierciedlają to, co się dzieje w realu”. Fizyczne oddalenie jednak nie służy przyjaźni. Coraz mniej mamy do powiedzenia facetom, z którymi łączyło nas kiedyś wesołe imprezowanie. Ale są też kontakty, które warto ciągnąć i o nie dbać. Oto, jak nimi zarządzać.
Sanktuarium: 5
Krąg zaufania. „Niebezpieczeństwem inwestowania zbyt dużej ilości czasu w internetowe znajomości jest ograniczenie czasu poświęcanego na przyjaźnie, które są rzeczywiście warte podtrzymywania” – mówi Dunbar. Używaj stron społecznościowych do wykonywania ładnych gestów pod adresem swoich najbliższych przyjaciół. „Podziękowanie lub przeprosiny na Facebooku mają taką moc, jakbyś wyraził jej w sali pełnej ludzi” – mówi socjolog z Harvardu Nicholas Christakis, autor książki o sieci „Connected”.
Egzekutywa: 15
Dobrzy koledzy, których widujesz regularnie, ale którzy nie znają Twoich najgłębszych sekretów. Podobnie jak najbliżsi z kręgu zaufania, te kontakty wymagają systematycznego podtrzymywania. Jedna wiadomość na tydzień to akurat tyle, ile trzeba, by podtrzymać bliską znajomość. Badania firmy Pew Internet wykazały, że ci, którzy stosują się do tej reguły, mają 50% większe szanse na spotkania. Liczy się też czas wysłania wiadomości. Te, które wysyłamy wieczorem, są odbierane jako sympatyczniejsze.
Kawaleria: 50
Grono znajomych, których możesz ewentualnie zaprosić na urodziny, ale już nie na wesele. To właśnie do podtrzymywania kontaktów z tą grupą internet nadaje się idealnie, bo pozwala regularnie dawać znać o sobie bez specjalnego wysiłku. Taką funkcję pełni wysłanie dowcipu czy zabawnego klipu raz w miesiącu. I wcale nie szkodzi, że w grupie adresatów wiadomości jest 50 adresów.