Danijel Subašić
Gdyby Chorwacja przez fazę pucharową przebrnęła jak burza, niszcząc swoich rywali, miejsce w „11” turnieju przypadłoby zapewnie bramkarzowi Czerwonych Diabłów (tych reprezentacyjnych). Ale było inaczej. Piłkarze z Bałkanów w każdej fazie drabinki pucharowej rozgrywali rzuty karne, co dało Subašićowi wiele okazji do zaprezentowania swoich ponadprzeciętnych umiejętności i wytrzymałości psychicznej. Zasłużone miejsce w bramce naszego dream teamu.
Kieran Trippier
Na popularnej witrynie internetowej whoscored.com, gdzie zamieszczane są oceny i statystyki piłkarzy, przy wyliczaniu słabych stron obrońcy Tottenhamu Londyn widnieje opis: „Zawodnik nie posiada znaczących słabości”. Niech to będzie komentarzem do jego formy podczas właśnie zakończonego mundialu. Defensor był solidny w obronie i bardzo często stwarzał okazje bramkowe swoim kolegom z przednich formacji. Do tego był ambitny, waleczny i nie bał się odpowiedzialności. Pewny punkt zespołu.
Raphael Varane
Człowiek bezbłędny. Na spółkę z Samuelem Umtitim całkowicie zneutralizowali takich piłkarzy jak Suarez, Lukaku, Messi, Mandżukić czy Higuain. Odnieśliśmy jednak wrażenie, ze w tym madrycko-katalońskim tandemie to piłkarz „Królewskich” odgrywa rolę szefa defensywy reprezentacji Francji. Zawsze dobrze ustawiony, dysponujący piekielnym przyspieszeniem i świetnie grający głową (średnio 4 wygrane pojedynki powietrzne na mecz). Wisienką na torcie jest wyprowadzanie piłki z pierwszej linii. Typ cichego lidera.
Domagaj Vida
O waleczności Chorwatów powiedziano i napisano już wszystko. Vida była waleczny w praktycznie każdym sektorze boiska (a nawet poza nim) i potrafił odnaleźć się w największym boiskowym gąszczu, o czym świadczy chociażby jego bardzo przytomna asysta w meczu finałowym. In minus można zaliczyć jego dyscyplinę taktyczną, ale na Mundialu nie rzutowało to żadnym przykrym następstwem dla jego drużyny.
Lucas Hernandez
Gdyby nie krótka przygoda Marcelo z mundialem, zapewne on byłby głównym kandydatem do zajęcia lewej strony defensywy naszej wirtualnej drużyny. Tymczasem Brazylia dotarła jedynie do ½ finału, a sam zawodnik zmagał się z kontuzją. A jak kota nie ma, myszy harcują. Lucas Hernandez na rosyjskim turnieju zaliczył dwie asysty i obydwa zagrania zaprezentował podczas fazy pucharowej w meczach z Argentyna i Chorwacją. Często szarpał lewą flanką, miał wysoki procent skutecznych podań (82,9%) i nie bał się pojedynków indywidualnych.
Luka Modric
Pan Piłkarz. W Rosji, niczym wielki kompozytor, dał serię koncertów w największych miastach byłego imperium i ani razu w jego grę nie wkradła się fałszywa nutka. Za to wiele razy publiczność wstawała z miejsc, by nagrodzić jego kunszt. Zasłużenie został wybrany najlepszym piłkarzem mundialu i nie mniej zasłużenie zaczął liczyć się poważnie w wyścigu o Złotą Piłkę. Czapki z głów.
Paul Pogba
Nie zaliczył ani jednej asysty i zdobył tylko jednego gola, ale za to jakiego! W samym finale. Z uwagi na mocno defensywny styl gry Francji, musiał mocno harować w obronie i wywiązywał się z tego zadania wyśmienicie. Do tego kilka razy poderwał publiczność z krzesełek swoimi kierunkowymi przejęciami czy dryblingami. Mocny fizycznie, poukładany taktycznie i zaawansowany technicznie.
Kevin De Bruyne
W początkowej fazie turnieju mógł irytować i nie potrafił odcisnąć swojego piętna na grze Belgów. Gdy decyzją trenera został przesunięty bliżej linii ataku, pokazał bogaty repertuar zagrań. Cały piłkarski świat powinien dziękować Pepowi Guardioli, że uczynił z De Bruyne piłkarza kompletnego i tę kompletność mieliśmy okazje obserwować wiele razy podczas całego turnieju. Najlepsza obecnie „10” na świecie.
Eden Hazard
Łączony z Realem Madryt piłkarz Chelsea błyszczał w każdym meczu, a na jego krótkie prowadzenie piłki i szybkość nie potrafili znaleźć sposobu obrońcy Anglii, Brazylii czy Francji. Dryblował do linii końcowej, ścinał do środka, centrował i strzelał. I, co najważniejsze, jego koledzy mogli liczyć na niego, gdy drużyna znajdowała się w trudnej fazie meczu, jak podczas końcówki meczu z Brazylią. Lider pełną gębą.
Kylian Mbappe
180 milionów euro, jakie zapłaciło za niego PSG wydaje się być teraz ceną promocyjną. 19-latek w pojedynkę zniszczył Argentynę Messiego i zabił mecz finałowy strzałem zza pola karnego. Szybkość, dynamika i technika czynią z niego perfekcyjnego skrzydłowego. 4 gole, 3 asysty i kilka pięknych rajdów pozwoliły mu na przywiezienie z Rosji statuetki najlepszego młodego zawodnika mundialu.
Romelu Lukaku
Złośliwi powiedzą, że strzelał tylko słabym drużynom, a w pojedynku z Francją trzeba było go szukać na boisku ze świecą przy włączonych jupiterach. I to prawda. Jednak odegrał kluczową rolę podczas odwracania wyniku meczu przeciwko Japonii oraz był najważniejszym ogniwem akcji, w której Belgia wbiła drugi i ostatni gwóźdź do brazylijskiej trumny. Świetnie grał z piłką i bez niej. Walczył, tworzył okazje i sam je wykorzystywał. W przeciwieństwie do naszego okładkowicza, Harry’ego Kane’a, był zawsze na posterunku.
