Kryminał+
James Ellroy "Cienie mojego życia"
- Wyd. Sonia draga
Ellroy to król kryminału. Jego oszczędna forma i potężne obrazowanie jak najmniejszą liczbą ozdobników potrafi ą zostawić czytelnika z rozdziawioną gębą na długie godziny. W MH uwielbiamy jego trylogię „Underworld USA”, która o zabójstwie Kennedy’ego zdaje się mówić więcej niż dokumenty, ale to „Cienie mojego życia” okazują się czymś więcej niż tylko powieścią. Ellroy opisuje tu własne dochodzenie w sprawie morderstwa matki. Koniecznie.
ZOBACZ TEŻ: Męskie lektury obowiązkowe
Męska rzecz
Michel Houllebecq "Serotonina"
- Wyd. Wab
Gdy książkę pisarza znanego z raczej pesymistycznego podejścia do świata zapowiada się jako najbardziej rozpaczliwą w karierze, coś musi być na rzeczy. Najnowsza powieść Houllebecqua opowiada historię faceta, który funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki tabletce powodującej wydzielanie się serotoniny. Jest sam, ma poczucie, że wszystko, co ważne, w jego życiu już nastąpiło, więc w zasadzie z niego rezygnuje i rozpoczyna dziwną podróż po miejscach związanych z jego przeszłością. Czy jest to sposób na znalezienie odpowiedzi, co poszło nie tak, czy też swoiste pożegnanie, nie wie nawet on sam. Jest refleksyjnie, momentami zabawnie, ale głównie przerażająco.
Na Faktach
Łukasz Orbitowski "Kult"
- Wyd. Świat Książki
Nowa powieść Łukasza Orbitowskiego jest co najmniej tak samo dobra, jak „Inna dusza”, która swego czasu zrobiła na nas ogromne wrażenie (na tyle duże, że nie baliśmy się słowa „wybitna”). Łączy je zresztą to, że obie mają swoje zaczepienie w faktach, ale skutecznie od tych faktów uciekają, raz jeszcze pokazując przewagę wyobraźni i literatury pięknej nad dokumentem czy reportażem. Objawienia na działkach w podwrocławskiej Oławie to tylko punkt wyjścia, by opowiedzieć coś ważnego o nas, a trochę też o historii najnowszej.
DLA BIBLIOFILA: 17 męskich książek wartych zapamiętania
Powieść z USA
David F. Wallace "Blady Król"
- Wyd. Wab
W Stanach David Foster Wallace zyskał miano pisarza kultowego już jakiś czas temu, teraz powoli (czekamy na polskie wydanie jego opus magnum, czyli „Infinite Jest”) za takiego uznawany jest również przez polskiego czytelnika. „Blady król” to wydana już po jego samobójstwie nieukończona powieść – i nie jest to skok na kasę wydawcy i spadkobierców, tylko najwyższych lotów literatura; trochę akademicka, czasami trochę szalona. Tym razem autor opowiada, skracając kilkaset stron do jednego słowa, o nudzie. Potrafi to robić bardzo przekonująco.
Nowa klasyka
Thomas Bernhard "Autobiografie"
- Wyd. Czarne
Jeśli potrzebujesz definicji w pełni autorskiej frazy, takiej nie do podrobienia, otwórz jakąkolwiek książkę Austriaka i przeczytaj kilka wybranych na chybił trafił zdań. Tak, właśnie o to chodzi. Bernhard jest jedyny w swoim rodzaju – przenikliwy, cholernie inteligentny i potrafi dać się we znaki w pozytywnym tego zwrotu znaczeniu. „Autobiografie” to zbiór, który jest swoistym kluczem do całej jego twórczości. Wznowienie tłumaczenia Sławy Lisieckiej to wielka rzecz.