Ciężko przełknąłem ślinę i ruszyłem na poszukiwania. W końcu dostrzegłem McGregora, który wygodnie rozłożył się w cieniu wielkiego dębu. To facet, który kilka lat temu pokonał prawie 26 tys. km, jadąc na motocyklu z Londynu do Nowego Jorku. Wybrał drogę przez Mongolię. Potem przebił to osiągnięcie, jadąc ze swej ojczystej Szkocji aż do południowej Afryki.
Zawsze wiedziałem, że gdzieś tam jest cały ten wielki świat, którego trzeba doświadczyć najpełniej, jak tylko się da.
W czasie swych wypraw McGregor nauczył się, że droga jest wszystkim, że barierę językową można pokonać uśmiechem oraz że czasem przybysz musi w obcym kraju skosztować potrawki z jąder kozła. Na podstawie jego doświadczeń nakręcono filmy dokumentalne "Long Way Round" i "Long Way Down".
"Dobrze się czujesz? Trochę dzisiaj grzeje" - powiedział McGregor i podał mi butelkę wody. W wyblakłej koszulce i bojówkach wyglądał na świeżego i wypoczętego. Pomimo 38 lat i trójki dzieci wciąż prezentuje się chłopięco i wygląda na sprawnego.
Zawsze wiedziałem, że gdzieś tam jest cały ten wielki świat, którego trzeba doświadczyć najpełniej, jak tylko się da.
Kiedy nie pracuje, też daje wyraz swojej wszechstronności. Inni najbardziej wzięci hollywoodzcy aktorzy pomiędzy rolami zaszywają się w luksusowych ośrodkach spa, a MacGregor śpi na wydmach Sahary, uczy się pilotować stare samoloty, biwakuje wraz z żoną w krainie niedźwiedzi polarnych (no dobra, to było na potrzeby filmu dokumentalnego) i zachowuje się tak, jakby miało nie być jutra.
"Pochodzę z małego szkockiego miasteczka Crieff - opowiada McGregor, kiedy wracamy do mojego samochodu. - To fantastyczne miejsce, kocham je całym sercem. Zawsze jednak wiedziałem, że gdzieś tam jest cały ten wielki świat, którego trzeba doświadczyć najpełniej, jak tylko się da".
Komentarze
Mens Health, 2012-07-04 19:23:45
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?