Tom Holland wcielił się w rolę Petera Parkera już cztery razy. W najnowszej odsłonie serii pt. „Spider-Man: Bez drogi do domu" u boku aktora mają ponoć wystąpić Andrew Garfield i Tobey Maguire, czyli jego poprzednicy.
O tym, czy to prawda, przekonamy się już za kilka dni, natomiast faktem jest, że wiele osób porównuje ich kreacje superbohatera nie od dziś. Tematem dyskusji są nie tylko umiejętności aktorskie, ale również ich wzrost. Tak się składa, że obecny Peter Parker jest najniższy w historii całego uniwersum. Grający go Tom Holland ma dokładnie 173 cm.
Czy powyższy fakt stanowi problem dla aktora lub jego partnerki (177,8 cm)?
Bynajmniej.
Głupi stereotyp
Kilka dni temu Jessica Shaw – dziennikarka SiriusXM – zapytała Toma Hollanda o to, co myśli na temat stereotypu mówiącego, że kobiety powinny być niższe od swoich partnerów. Shaw odniosła się bezpośrednio do związku Toma z Zendayą, która jest również jego partnerką na ekranie.
Aktor na początku zażartował, że Zendaya wcale nie jest „znacząco wyższa" od niego, a później postanowił wyrazić swój punkt widzenia bardziej na poważnie.
„To głupie założenie – stwierdził Tom i dodał – Uważam, że to niedorzeczne. Pamiętam, jak robiliśmy przymiarki do roli dziewczyny Spider-Mana i każda kobieta, która brała udział w castingu była wyższa ode mnie. Myślę, że Jon [reżyser – przyp.red.] chciał, by właśnie tak było. Jestem dosyć niski, to fakt. Myślę, że Jon podjął tę decyzję świadomie, bo chciał obalić ten stereotyp".
Wątek dotyczący wzrostu pojawił się zaraz po tym, jak Shaw przywołała scenę pocałunku z „Daleko od domu". Zendaya, która również była obecna podczas wywiadu, stwierdziła, że był to „uroczy moment" i cieszy się, że reżyser nie użył optycznych sztuczek, by wydłużyć Toma.
Niski wzrost wpędził w kompleksy niejednego faceta. Tom Holland i Zendaya mają olbrzymią siłę przebicia, dlatego cieszymy się, że mówią głośno o szkodliwych stereotypach. Bo tak trzeba.
ZOBACZ TEŻ: Dlaczego ruch body positivity nie dotyczy mężczyzn?
