Bourbon
1. Pewien amerykański historyk napisał: „Istnieje wiele plam na naszej przeszłości, z których za największą uważam rum. Jednakże na przestrzeni lat skutecznie ją wymazaliśmy, oferując światu bourbon”. W 1964 r. Kongres uznał bourbon za narodowy trunek USA.
2. Musi być produkowany na terenie USA z minimum 51% zawartości – zazwyczaj jest to ok. 70% – kukurydzy oraz innych zbóż i słodu jęczmiennego. Musi leżakować co najmniej 2 lata w nowych, dębowych, opalanych beczkach, których używa się tylko raz. A potem sprzedaje.
Przeczytaj też: Polacy a whisky
3. W stanie Kentucky leżakuje ponad 5,6 miliona baryłek z bourbonem. Na każdego więc mieszkańca tego stanu przypada więcej niż jedna baryłka na głowę. To daje poczucie obywatelskiego bezpieczeństwa, prawda?
4. Smaku bourbona nie da się pomylić z żadnym innym. Wyczuwa się od razu słodycz kukurydzy i wszędobylską wanilię – zresztą w zależności od stopnia słodkości bourbony dzielą się ogólnie na słodkie, żytnie i klasyczne. Jim Beam to ten ostatni, łączący słodycz z wytrawnością.
5. Stworzony do szotów lub szklaneczek z lodem okazał się, dzięki naturalnej słodyczy, kapitalną bazą do drinków. Są ich dziesiątki, ale już za jeden, Old Fashioned, należy się boubonowi nieśmiertelność i miejsce po prawicy Twórcy Wszystkich Wszystkich Destylatów.