Arctic Monkeys to obecnie jeden z największych (czyt. najlepiej sprzedających się) zespołów rockowych na świecie. Ich popularność nie idzie jednak w parze z aktywnością w social mediach – „arktyczne małpy” dają znaki życia tylko przy okazji premiery nowego wydawnictwa, czyli co kilka lat. Po zakończeniu trasy koncertowej zespół znika z życia publicznego, a fani mogą liczyć jedynie na sporadyczne doniesienia portali plotkarskich lub zdjęcia osób, które przypadkiem wpadły na któregoś z członków grupy.
Informacje na temat nowej płyty nie pochodzą z oficjalnych kanałów zespołu. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie są wyssane z palca i już niedługo usłyszymy nowe kawałki czwórki z Sheffield.
Arctic Monkeys – nowa płyta
Pierwsze informacje na temat najnowszej płyty Arctic Monkeys pojawiły się na stronie Butley Priory – XIII-wiecznej posiadłości, położonej w miasteczku Woodbridge w hrabstwie Suffolk. Jej właściciele pochwalili się, że zespół przebywał tam na przełomie czerwca i lipca.
„Zespół nagrywał u nas płytę przez ostatni miesiąc – można było przeczytać (tekst został już usunięty) na stronie Butley Priory – Muzycy byli zachwyceni akustyką Wielkiej Sali i salonu. Słuchanie kontrabasu, perkusji i pianina podczas podlewania ogrodu było naprawdę przyjemne. Dziękujemy, Arctic Monkeys”.
Niedługo potem na Instagramie pojawiło się powyższe zdjęcie, na którym widzimy pełny skład Arctic Monkeys w towarzystwie prywatnego kucharza, Peter'a Harrison'a. W tle widać fragment posiadłości, która została uznana przez brytyjskiego Vogue’a za „jeden z najbardziej romantycznych domów w Anglii”.

Sam zespół póki co milczy. Nowy materiał jest najprawdopodobniej w fazie miksu i raczej nie usłyszymy go w ciągu najbliższych tygodni. Obstawiamy, że pierwszy singiel ukaże się jeszcze jesienią.