6 męskich reguł wizyty w barze

Piwo, drinki, męskie żarcie i mecz. Co w takiej scenerii może pójść nie tak? Ano sporo, jeśli nie znasz podstawowych zasad gry.

bar Shutterstock.com
Shutterstock.com

1. Jak wygrać piwko

Posłuchaj rady Richarda Wisemana, autora książki "101 zakładów, które zawsze wygrasz". Wyciągnij przed siebie dziesięć palców obu rąk i poproś kumpla, by powiedział Ci, ile palców widzi. Następnie, nie chowając dłoni, zapytaj, ile palców jest na 10 dłoniach. Odpowie 100, choć poprawna odpowiedź to 50.

Zobacz: 10 nieznanych faktów o alkoholu

2. Bez kolejek

Czasem fajnie jest zaliczyć efektowne spóźnienie, ale pubów i barów do tego nie mieszaj. Jeśli umówiłeś się z kumplami na mecz, przyjedźcie przynajmniej godzinę przed: otwórzcie rachunek i dajcie napiwek barmanowi. Najwyższa jakość usług gwarantowana.

3. Gdzie usiąść

Wszyscy chcą siedzieć zawsze najbliżej baru, bo i do piwa bliżej, i dziewcząt tam całe mrowie. Bądź jednak ostrożny – badacze obliczyli, że ludzie siedzący blisko baru wypijają średnio 3 drinki więcej niż Ci z dalszych zakątków knajpy. Jeśli nie chcesz przeholować, usiądź dalej.

4. Omijaj kłopoty

Barowe walki wyglądają fajnie tylko na filmach. Tak naprawdę lokal to nie oktagon, a twarda podłoga to nie mata – pamiętaj o tym. Jeśli ktoś Cię zaczepia, możesz rozbroić go swoją racjonalnością i empatią. Powiedz, że fajny z niego koleś i nie widzisz powodów, by się z nim bić. To nie czas ani miejsce na atawistyczne walki plemienne. Po co psuć wieczór sobie i innym?

5. Drink! Raz, dwa

Barman to bardzo zajęty człowiek i o tym, kogo obsłuży, decyduje w ciągu 2 sekund. I na pewno nie będzie to najgłośniejszy i najbardziej roszczeniowy gość przy barze. Po prostu złap kontakt wzrokowy i uśmiechnij się. Tak, dokładnie – uśmiech dużo znaczy w tym ponurym kraju.

Sprawdź: Jak pić, by zachować zdrowie?

6. Barowa taktyka

Co oni tam robią na tym zapleczu? Doją krowy na ser do nachosów? Krów pewnie tam nie mają, ale pełne ręce roboty już tak. Jeśli wpadłeś do baru głodny jak wilk, nie zapomnij o starterach i przystawkach. To pozwoli Ci przetrwać do czasu, kiedy przygotują Twojego ulubionego burgera. Niby takie proste, a większość tego nie robi.

Zobacz również:
REKLAMA