2. Starość nie radość. To nieprawda, że im wino starsze, tym lepsze. A przynajmniej nie zawsze tak musi być, ponieważ większość win dostępnych w sklepach powinna być spożyta w ciągu kilku lat od momentu zabutelkowania. I tylko nieliczne są odporne na działanie czasu – takie perełki to oczko w głowie każdego sommeliera. Ty jednak nawet nie próbuj podawać gościom wina kupionego za grosze, które trzymasz już kilkanaście lat w piwnicy dziadka. Czas na pewno nie zwiększył jego wartości, a co najwyżej wzbogacił je o żywe kultury bakterii.
3. Białe jest białe, a czerwone jest czerwone – niektórych jednak tego typu tautologie nie przekonują, nawet jeśli się krzyczy czy płacze (w tym ekspremiera). Generalna reguła jest prosta: białe wytrawne pasuje do białego mięsa (drób, owoce morza), a czerwone do czerwonego (baranina, wołowina).
4. Tak, ale to nie znaczy, że jeśli w pomieszczeniu, w którym przebywasz, jest 25 stopni, to wino powinno mieć tyle samo. Określenie „pokojowa” ma swoją historię – kiedyś ludzie żyli bez klimy i centralnego ogrzewania, dlatego w ich izbach temperatura wahała się w granicach 18-19°C.
Stąd wynikają następujące reguły: ciężkie wina czerwone podaje się w temperaturze od 16°C do 18°C, natomiast białe wytrawne i różowe serwowane winny być w temperaturze 8-10 °C.
5. Jeśli chcesz uchodzić za prawdziwego znawcę, musisz poznać winne rytuały. A jednym z nich jest dekantacja, czyli przelewanie wina do karafki, po to, by powietrze, które dostanie się do trunku, mogło uwolnić aromat wina i ulepszyć jego smak, a także by oddzielić ciecz od osadu. Dekantować trzeba stare rocznikowe wina czerwone.
- 9 litrów wina wypija rocznie statystyczny Polak.
- 9360 butelek wina wypito podczas największej degustacji wina w San Francisco. 35litrów rocznie to średnie spożycie wina w Europie – na jedną osobę.
- 23tys. dol. kosztuje butelka najdroższego, zdatnego do picia wina. Montrachet, Domaine de la Romanée- Conti, rocznik 1978.
- 89 złotych – tyle wystarczy, żebyś napił się wina nr 3 na świecie – Quinta De Crasto Old Vines Reserva 2005, Portugalia. Przynajmniej tak go wycenił w rankingu najbardziej prestiżowy branżowy magazyn zajmujący się recenzowaniem win – „Wine Spectator”.
Ekspert wie sporo, ale przede wszystkim wystrzega się błędów. Oto 6 pomyłek, które popsują nawet najlepsze wino.
Komentarze