Uwodzenie: dlaczego po alkoholu kobiety są ładniejsze?

Kilka sekund po pierwszym łyku cząsteczki alkoholu docierają do żołądka – stąd do krwi przedostaje się ok. 20% alkoholu. Następnie, po ok. 20 minutach, pierwszy łyk dociera do jelita cienkiego. Stąd do krwi trafi a już ok. 80% procentów. A z krwią – do mózgu.  

Już kilka minut od zetknięcia ust ze szklanką pierwsze cząsteczki alkoholu pokonują barierę krew-mózg i zaczynają robić w nim zamieszanie: obniża się poziom choliny, która ułatwia przekazywanie impulsów nerwowych w tkankach mózgu.  

Alkohol osłabia funkcjonowanie kory mózgowej (odpowiedzialnej m.in. za myślenie krytyczne) i sprawia, że rośnie Twoja samoocena i czujesz się pewniejszy siebie. Rośnie też poziom wzmagającej pożądanie dopaminy. Niestety, przy okazji tracisz też krytycyzm.  

Hamulce moralne słabną, a wzrok się pogarsza, bo gorzej pracuje obszar mózgu odpowiedzialny za interpretowanie obrazu dostarczanego przez nerwy wzrokowe. Ba! Nawet z samymi gałkami ocznymi masz problem: trudniej Ci ustawić ostrość, np. na twarzy. W połączeniu z półmrokiem panującym w większości knajp Twoje szanse na prawidłową ocenę atrakcyjności siedzącej obok pani drastycznie maleją.  

Jeszcze parę piw i Twój wzrok zaczyna Cię zawodzić. Pojawia się coś, co nazywa się często piwnymi okularami. Mózg traci umiejętność rozpoznawania symetrii twarzy – to jedno z najważniejszych kryteriów urody. Wszystkie panie stają się więc automatycznie bardziej atrakcyjne. A jako że Twój mózg jest właśnie zalany przez dopaminę, zaczynasz gorączkowo szukać możliwości zaspokojenia pierwotnych instynktów.