Piękne, seksowne i wyzwolone – tak sobie wyobrażamy amerykańskie dziewczyny. Hollywoodzkie produkcje od dziecka uczą ich pożądać. Jakie są naprawdę i, przede wszystkim, jak je zdobyć?
1. Gdzie ją poderwać. Amerykanki lubią zawierać nowe znajomości w miejscach publicznych, takich jak basen, lodowisko czy Starbucks. A wszystko przez równouprawnienie i wyczulenie ich na to, by traktować je w pracy na takich samych zasadach, jak traktuje się mężczyzn. W biurze komplementowanie wyglądu może zostać zrozumiane jako seksizm lub lekceważenie zawodowych kompetencji kobiety.
Faceci boją się nawet przepuszczania współpracownic przodem, żeby nie zostać oskarżonym o gapienie się na ich tyłki. Praca to praca, tutaj płeć nie ma żadnego znaczenia i lepiej nie obdarzaj asystentki kontrahenta zbyt przenikliwym spojrzeniem. Za to na gruncie neutralnym możesz rozwinąć skrzydła. Tutaj absolwentki college’ów zapominają o swoich prawach do równego traktowania i chcą, żeby dostrzeżono je głównie jako kobiety.
Nie popisuj się, po prostu opowiedz mi coś o sobie – jak się tu znalazłeś, co robisz, co planujesz, o czym marzysz. To wystarczy, żeby iskra przeskoczyła lub nie – Ioanna, USA
2. Jak zagaić. Lepiej unikaj zbyt utartych zagrań. Teksty w stylu: „Potłukłaś się, jak spadałaś z nieba?” albo pytań: „Jaki jest twój znak zodiaku?” zazwyczaj nie spotykają się z przychylnym przyjęciem. Zachowuj się szarmancko: przepuść ją w drzwiach albo ustąp miejsca w kolejce do baru i gdy ona powie: „Dziękuję” – uśmiechnij się i opowiedz: „Nie ma sprawy, stanie w kolejce w takim towarzystwie to dla mnie przyjemność”.
Amerykanki nie mają też nic przeciwko głośnym komplementom, ważne tylko, żeby nie były zbyt dosłowne: unikaj gwizdów, pokazywania palcem, określeń w stylu „niezły towar” albo komentarzy na temat ich piersi i pup. To nie ten kraj i nie ten obyczaj. Mile widziane są pochwały jej ubrania (zwłaszcza butów i torebek), włosów i oczu.
3. Na co ona zwraca uwagę. Najważniejsze jest pierwsze wrażenie. „Muszę poczuć, że między nami coś iskrzy, poczuć wzajemną chemię” – mówi Ioanna. Jak to osiągnąć? Rozbaw ją. Amerykanki uważają poczucie humoru za najważniejszy atut faceta. Na drugim miejscu jest oczywiście wygląd (dobrze zbudowani i opaleni faceci mają najwięcej szans). Ona zwraca uwagę również na to, jak jesteś ubrany. „Spraw, by Twoje ciuchy leżały na Tobie dobrze w każdej sytuacji” – radzą ankietowane dziewczyny.
Co to oznacza? Amerykanie przywiązują uwagę do dress codu, czyli stroju odpowiedniego do sytuacji. Dlatego nie idź wieczorem do klubu w adidasach (wpadłeś na drinka prosto z siłowni?), ale również zdejmij krawat. Jeden strój sprawdza się w większości sytuacji: proste dżinsy, koszula i sportowa marynarka. Kobiety uwielbiają połączenie luzu i elegancji.
4. Jak poznać, że jej się podobasz. Będzie z Tobą flirtowała. Amerykanki są raczej bezpośrednie w kontaktach, więc z pewnością zauważysz, że wpadłeś jej w oko. Może nawet sama zaproponuje Ci następne spotkanie pod jakimś pretekstem. Pod żadnym pozorem nie rób aluzji do seksu – one nie znoszą być traktowane jako „zbyt łatwe”.
5. Gdzie ją zabrać na 1. randkę. Na szczęście poza miejscem pracy zasadniczość dziewczyn „born in USA” znika. Większość naszych respondentek wyznała, że marzy o pierwszej randce na pikniku (uważają to za niesłychanie romantyczne), w parku lub na plaży, gdzie oboje będziecie mogli oglądać gwiazdy, albo na… lodowisku. Dobrym pomysłem jest również restauracja i kino, koniecznie w takiej kolejności – dzięki temu lepiej się poznacie i będziecie wiedzieli, na jaką bliskość możecie sobie pozwolić podczas oglądania filmu.
6. Kto płaci. Amerykanki w takich sytuacjach chcą pokazać, że są niezależne i generalnie skłaniają się do dzielenia rachunku. Jednak u niektórych przeważa pierwiastek romantyczny nad praktycznym i chcą, żeby facet zachowywał się jak dżentelmen, zwłaszcza na początku znajomości. Dobrym wyjściem wydaje się więc zapłacenie za nią na pierwszej randce (mimo jej udawanego sprzeciwu) i pozwolenie jej na partycypowanie w kosztach na kolejnych spotkaniach.
7. Jak się pożegnać. Odwiezienie do domu i pocałunek w policzek przed drzwiami wejściowymi będzie lepszym wyjściem. Uzna to za oznakę dobrych manier i sygnał, że chodzi Ci o nią, a nie tylko o seks.
8. Co dalej. Świetnie się bawiłeś, ale nie chcesz, żeby ona pomyślała, że za bardzo Ci zależy. Zastanawiasz się, ile czasu powinieneś odczekać, żeby do niej zadzwonić. Mam dla Ciebie dobrą nowinę – większość Amerykanek spróbuje dać Ci do zrozumienia, że czeka na Twój telefon.
Komentarze