Jakbyś zareagował? A jakiej reakcji oczekiwałbyś od partnerki? Dlaczego zaburzenia seksualne to taki trudny problem, że przeciętny facet ma skłonność do najeżania się i zamykania w sobie? Czemu to tak głęboko uderza w nasze poczucie własnej wartości? Jak próbujemy sobie radzić? Gdzie szukamy pomocy? Czy potrafimy rozmawiać o tym z partnerką?
Korzystając z „Raportu o zdrowiu Polaków”, zrealizowanego przez firmę SW Research pod patronatem merytorycznym Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego, próbujemy odpowiedzieć na te pytania.
O jakiej grupie mężczyzn mówimy? Jakiego procentu mężczyzn dotyczy problem zaburzeń seksualnych?
Problemy z seksem, jak wynika z badań, przedstawionych przez prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza w 2007 roku, dotyczą aż 37% mężczyzn w wieku 16-65 lat. Wśród nich co trzeci mężczyzna ma przedwczesne wytryski, a co piąty osłabiony popęd seksualny.
Dodatkowo, według badań przeprowadzonych przez Polskie Towarzystwo Medycyny Seksualnej (PTMS), na inny rodzaj problemów seksualnych – zaburzenia erekcji – cierpi aż 2,6 mln Polaków.
Z jednej strony tłumaczy się to faktem, że żyjemy coraz dłużej i chcemy być aktywni seksualnie do późnych lat, ale z drugiej coraz częściej pojawiają się problemy, które nie są związane z wiekiem, lecz ze stylem życia. Dotyczy to młodych, intensywnie pracujących mężczyzn, którzy prowadzą siedzący tryb życia, są nieustannie zestresowani, nie mają czasu na sport.
Częstą przyczyną problemów seksualnych w grupie młodych facetów jest też depresja, lęki, kompleksy, poczucie małej wartości. Pojawienie się zaburzeń uderza poważnie w męskie poczucie wartości, jako że sprawność seksualną powszechnie uważa się za główny atrybut męskości.
Czym jest „męskość”? Jak widzą to kobiety, a jak mężczyźni? Co jest najważniejszym atrybutem mężczyzny?
We wspomnianych badaniach ankietowanym kobietom i mężczyznom zadano pytanie: „Co Pana/ Pani zdaniem sprawia, że mężczyźni czują się bardziej męscy?”. Wyniki nie powinny być zaskoczeniem dla czytelników. Najczęstszą męską odpowiedzią (72%) było: „sprawność seksualna”, a zaraz potem (71%) – „sprawność fizyczna”.
Kolejny istotny atrybut męskości to „zapewnienie rodzinie stabilności materialnej” (63%), a także „opiekuńczość wobec kobiety” (52%) i „spełnienie w sferze zawodowej” (48%).
Kobiety, pytane o to, co dla mężczyzn jest ważne w ich poczuciu męskości, uznały, że oczywiście sprawność seksualna i fizyczna, ale zdecydowanie przeceniły znaczenie, jakie ma dla facetów wysoki status materialny. Wygląda na to, że również nie doceniają, jak ważna dla naszej męskości jest opiekuńczość wobec nich.
„Mężczyźni w różny sposób starają się okazać kobietom opiekuńczość, szacunek i zainteresowanie. Kobiety jednak często inaczej wyobrażają sobie takie zachowania, a tym samym nie zauważają i nie doceniają męskich wysiłków” – twierdzi prof. Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog i psychoterapeuta, prezes Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.
A zobaczmy teraz, co kobiety naprawdę uznają za męskie. Otóż męski facet – według kobiet – jest przede wszystkim opiekuńczy wobec kobiet i odnosi się do nich z szacunkiem. Potrafi zapewnić rodzinie bezpieczeństwo materialne. Sprawność seksualna jest dopiero na czwartym miejscu i wskazuje na nią tylko 54% kobiet.
No i proszę. Ale nie sądzę, żeby ta wiedza mogła coś zmienić w postawie mężczyzn. „Po raz kolejny potwierdza się, że sprawność seksualna jest przez mężczyzn najbardziej kojarzona z męskością, bardziej nawet niż zapewnienie rodzinie stabilności materialnej.
Niemal równie ważna jest tylko sprawność fizyczna. Mniej liczy się nawet kariera zawodowa. Znacznie odbiega to od tego, czego oczekuje od mężczyzny kobieta, dla której znacznie ważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa i opiekuńczość, jakie może on zapewnić.
Wydaje mi się, że ta rozbieżność oczekiwań jest powodem wielu nieporozumień i rozczarowań. Najbardziej zaskakujące jest, że na dalszym miejscu jest potrzeba dominacji w związku.
Mężczyźni coraz częściej pozostawiają inicjatywę kobietom, ale erekcja niezmiennie nadal pozostaje synonimem męskości” – mówi Zbigniew Wojtasiński, dziennikarz i autor książki „101 mitów o seksie”.
Komentarze