Niektórym kobietom wydaje się może, że to faceci bawią się najlepiej, ale sami zobaczycie, że kobiety też dostają wielki kawałek tego tortu. Z wyników badań i opinii naukowców jasno wynika, że dobry związek i dobry seks to sztuka negocjacji.
Runda 1
Kto decyduje o tym, czy w końcu umówicie się na randkę?
Świat się zmienia w nieprawdopodobnym tempie, ale nawet najbardziej nowoczesne kobiety wolą, jeżeli to od mężczyzny wychodzi inicjatywa. Badania wskazują, że faceci też wolą kobiety mniej przedsiębiorcze. Kobieta, która robi jawnie pierwszy krok i proponuje spotkanie, odbierana jest przez nich jako "agresywna". Ale to jest tylko powierzchnia zjawiska.
Najciekawsze rzeczy dzieją się w języku gestów. Badania wskazują, że faktycznie, na ogół to mężczyzna wykonuje pierwszy oficjalny krok, ale dopiero po serii sygnałów wysłanych w jego kierunku przez kobietę. W badaniach przeprowadzonych na singlach obliczono skrupulatnie, że w 70% przypadków to kobieta inicjuje flirt i zaloty.
Ludzie nie cenią tego, co przychodzi za łatwo. To dotyczy zarówno rzeczy, jak i związków. Jeżeli chcesz ją zdobyć, bądź dla niej wyzwaniem. Najlepsi tym się różnią od przeciętniaków, że po prostu mają za sobą więcej prób. Staraj się nawiązywać kontakt z kobietami tak często, jak to tylko możliwe. Co Ci szkodzi? Najwyżej wypadniesz głupio, od tego się nie umiera.
"Z randką jest jak z seksem. Na początku wychodzi zwykle nieporadnie, a mistrzostwo osiąga się wraz z treningiem – mówi dr Bartosz Zalewski, psycholog, terapeuta par i specjalista ds. komunikacji. – Im częściej próbujemy, tym bardziej wyluzowani się stajemy. Nie stresuje nas gafa, bo widzimy, że kobiety są bardziej wyrozumiałe, niż myśleliśmy, rozumiemy, że czasem coś nie zagra, bo po prostu niektóre kobiety do nas nie pasują, a nie dlatego, że jesteśmy beznadziejni. A poza tym niepewność na randce może być nawet atrakcyjna – naprawdę nie wszystkie kobiety lubią tylko megapewnych siebie facetów".
Runda 2
Które z was się szybciej zakochuje?
Miłość od pierwszego wejrzenia, romantyzm, wiersze i wszystkie te rzeczy rodem z komedii romantycznych uważane są na ogół za domenę kobiet. Ale okazuje się, że to nie do końca jest prawda. Badania wskazują, że to faceci są tą bardziej romantyczną płcią.
Psycholog Marissa Harrison z amerykańskiego uniwersytetu Pennsylvania State University udowodniła, że mężczyźni zakochują się trzy razy szybciej niż kobiety. Przeciętny facet potrafi zakochać się w ciągu kilku tygodni, podczas gdy jego partnerce zajmuje to kilka miesięcy. Mówimy o czasie, w którym partnerzy gotowi są wyznać miłość drugiej stronie. Uważa się, że to kobiety są mniej racjonalne w uczuciach, ale wszystko wskazuje na to, że to mity.
Biologiczne uwarunkowania sprawiają, że kobieta ma więcej do stracenia w przypadku źle ulokowanych uczuć i dlatego na ogół bardziej rozsądnie podchodzi do związku. Co ciekawe, nie mówimy tu tylko o pożądaniu. "Na ogół mężczyźni doskonale potrafią odróżnić prawdziwe uczucie od namiętności" – twierdzi Marissa Harrison.
Jak sprawić, aby ona się w Tobie zakochała? Niestety, to, kiedy i w kim się zakochamy, to zagadkowa sprawa nawet dla naukowców. Jak twierdzi dr Helen Fisher, autorka książki "Dlaczego kochamy", każdy z nas nosi w sobie indywidualną mapę miłości, na której tworzenie mają wpływ osobowość, indywidualne doświadczenia, skłonności i nawyki. Jednak są pewne reguły psychologiczne, które działają na naszą psychikę, niezależnie od tego, czy nam się to podoba czy nie.
Na przykład taka, że ludzie nie cenią tego, co przychodzi za łatwo. To dotyczy zarówno rzeczy, jaki i związków. Jednym słowem, bądź dla niej pewnym wyzwaniem.
Nawet jeżeli kompletnie zgłupiałeś na jej punkcie (wszyscy głupieją w stanie zakochania), to w przebłyskach trzeźwości zachowaj swoją niezależność. Bądź przy niej wtedy, gdy naprawdę Cię potrzebuje, ale nie bądź zawsze na wyciągnięcie ręki. Stawiaj jasno zaznaczone granice, szanuj swój czas, nie zaniedbuj swoich spraw. Czasami daj jej za sobą zatęsknić.
Runda 3
Czyje libido odgrywa rolę decydującą, jeżeli chodzi o częstość uprawiania seksu?
Oto popularny stereotyp – facet napędzany testosteronem = wyższe libido, a co za tym idzie, więcej seksu, tak? Niby zgoda, bo to właśnie testosteron jest hormonem zwiększającym apetyt na seks. Ale to działa u obu płci. Donatella Marazziti, profesor psychiatrii uniwersytetu w Pizie, przyjrzała się poziomowi testosteronu u zakochanych ludzi.
Okazało się, że zakochani faceci mają obniżony, a zakochane kobiety podwyższony poziom testosteronu w stosunku do swojego normalnego poziomu. Czyli, można powiedzieć, spotykają się w połowie drogi. Kobiety stają się bardziej asertywne, a mężczyźni łagodniejsi i bardziej czuli. Donatella Marazziti twierdzi, że w ten sposób natura pomaga parze umocnić wzajemną więź.
Wykorzystaj to. Teoretycznie, gdy faza zakochania mija, nasze libido wraca do normalnego poziomu, ale tempo współczesnego życia wpływa również na naszą biologię. Ankieta na portalu Mumsnet wykazała, że gdy kobiety mają mniej czasu na seks, stają się bardziej skoncentrowane na własnej przyjemności w łóżku. Są także bardziej skłonne do eksperymentów.
Ale podstawą jest wprawienie jej w dobry nastrój. Gniew i stres są najsilniejszym neutralizatorem kobiecego pożądania, nawet jeżeli kobieta jest pobudzona fizycznie. U facetów to tak nie działa i dlatego trudno im to zrozumieć. Trudno im także pojąć, że najprostszym wyzwalaczem ochoty na seks u kobiet jest przytulenie – takie zwykłe, nieseksualne ogarnięcie jej ramionami i mocne przyciśnięcie do siebie.
Dotyk pobudza produkcję bardzo silnego hormonu – oksytocyny, na którego działanie kobiety są szczególnie wrażliwe. Co ciekawe, oksytocyna osłabia też pamięć, dlatego przytulana kobieta łatwiej puści Ci w niepamięć Twoje grzeszki.
Komentarze
~test, 2017-10-04 11:18:41
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?