1. Walka o uwagę
Jej pierwszy strzał: "Ostatnio nigdzie razem nie wychodzimy. Przychodzisz zmęczony z pracy i zalegasz na kanapie cały wieczór".
O co chodzi: "On przestał we mnie widzieć atrakcyjną kobietę. Wydaje mu się, że już nie musi się o mnie starać. Nie chcę, żeby myślał, że nasz związek to oczywistość".
Taktyka: Za nudę w związku nie jest odpowiedzialna tylko jedna strona. Nie daj się wpędzić w poczucie winy tylko dlatego, że nie zabawiasz jej przez cały czas. Z drugiej strony nie licz na to, że fajna atmosfera tworzy się sama. Przyznaj, że faktycznie, trochę się zaniedbaliście, i umów się, że raz w tygodniu, na zmianę - raz Ty, raz Twoja partnerka - będziecie wymyślali i organizowali sobie jakieś wyjście.
Wynik: Dla kobiety wieczorne wyjście to pretekst, żeby się ubrać seksownie i pokazać Ci, że podoba się również innym. Dla Ciebie to okazja, żeby zobaczyć ją w trochę innym świetle, mniej "udomowioną", podniecająco "obcą" i poflirtować z nią, jak za dawnych czasów.
2. Walka o obowiązki
Jej pierwszy strzał: "Gdyby nie ja, to ten dom zarósłby brudem. Nie mógłbyś czasem zrobić czegoś z własnej inicjatywy?".
O co chodzi: Często się tak dzieje, że na początku związku kobieta przejmuje kontrolę nad wspólnym życiem - pilnuje rachunków, sprzątania, prania i wyprowadzania psa. Krótko mówiąc, wciela się w rolę mamuśki z ADHD. Robi to wszystko oczywiście z miłości, więc nie narzeka. Dopiero kiedy mija etap wczesnego zakochania i euforii, zaczyna się orientować, że coś tu jest nie tak. I zaczyna się wściekać, bo czuje się wykorzystywana.
Taktyka: Wiemy, wiemy, że do niczego się człowiek tak łatwo nie przyzwyczaja, jak do wygody. Rozpuściła Cię, a teraz, kiedy zamierza nieco przystopować z tym niańczeniem Ciebie, Ty zaczynasz czuć się niekochany. Koniec. Czas dorosnąć. W dorosłym świecie nie wymyślono jak do tej pory nic lepszego od sprawiedliwego podziału obowiązków. A to polega na tym, że na spokojnie siadacie i ustalacie, jaki obszar do kogo należy.
Wynik: Nikt nie czuje się wykorzystywany, w domu jest porządek i o jeden temat do kłótni mniej. A w dodatku istnieje kolejna okazja do sprawiania sobie przyjemności. Wystarczy, że Ty zrobisz coś z jej listy obowiązków, kiedy widzisz, że jest zmęczona.
3. Walka o pieniądze
Jej pierwszy strzał: "Czy naprawdę potrzebujesz kolejnego iPoda? Faceci są jak dzieci, nic tylko zabawki im w głowie".
O co chodzi: Ona uważa, że jesteś beznadziejnie nieodpowiedzialny. A to z kolei wzbudza w niej niepokój, bo jak tu się wiązać na dłużej z kimś, kto potrafi wszystkie wspólne pieniądze wydać na coś, według niej, kompletnie niepotrzebnego. A tu trzeba za gaz zapłacić.
Taktyka: Ustalanie budżetu i trzymanie się ustaleń to zajęcie trudne. Niejeden rząd na tym się wyłożył, więc nie twierdzimy, że Wam się uda za pierwszym razem. Ale warto spróbować, bo kasa to jeden z najczęstszych powodów konfliktów w związku. Nie zaszkodzi wprowadzić dyscyplinę - to ważne, jeżeli mieszkacie razem. Najpierw trzeba policzyć, jakie macie miesięczne wpływy, i ustalić, ile musicie wydać na stałe opłaty, ile oszczędzacie i ile możecie przeznaczyć na przyjemności. Proste?
Poznaj 4 zasady "zdrowej" kłótni. Dzięki nim kłótnie naprawdę rozwiązują problemy, nie je tworzą.
Komentarze