Nabrały ochoty na nowe zabawy? Niekoniecznie. Uświadomiono im w (bardzo) prozaiczny sposób, że są istotami seksualnymi i powinny, muszą i wreszcie chcą realizować swoje potrzeby. Co mnie jakaś bajka dla kur domowych, zapytasz. Odpowiadamy: ta bajka sprawia, że życie seksualne setek par nabiera rumieńców rozkoszy.
BDSM równa się bondage, domination, sadism, and masochism, czyli wiązanie, dominacja, sadyzm, masochizm. Brzmi groźnie - jak wszystko czego nie znamy. My jednak nie chcemy prawdziwych tortur. Chodzi nam o udawanie, delikatność i dreszczyk emocji, gdy nie wiemy czego się spodziewać.
Lekcja pierwsza: bondage
Twój seksualny angielski podpowiada Ci pewnie, że chodzi o krępowanie. Bingo. Rzecz polega na związaniu jednej z osób zaangażowanych w zabawę, aby uniemożliwić drugiej działanie zgodnie ze swoją wolą. Wiążący spełnia swoje erotyczne marzenia, "zniewala" drugą osobę, zdobywa władzę.
Dominacja i poddanie, bo o to się tutaj rozchodzi, są nie tylko silnymi bodźcami pobudzającymi, ale, przede wszystkim, realizacją fantazji, o których na co dzień się nie mówi.
Bondage to gra oparta na zaufaniu. Dlatego nowym adeptom poleca się wiązanie udawane, takie które łatwo zerwać. Ustalcie też hasło w razie gdyby któremuś z Was zdarzyło się zapomnieć aż za bardzo...
Komentarze
~damien, 2016-11-10 13:15:53
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?