Co jest najlepszym sposobem, aby odkryć dziką stronę Twojej partnerki? „Namiętność” – odpowiada 42% ankietowanych przez nas kobiet. „To oznacza koncentrację na partnerce – mówi dr Joel Block, psycholog, autor poradnika „Szybki seks” (Muza S.A., 2007).
– Seks wymaga bycia w nieustannym kontakcie. Nie możesz wyglądać tak, jakbyś myślał tylko o tym, żeby się wreszcie dorwać do komputera”. Kobieta podczas seksu jest bardzo wyczulona na okazywany entuzjazm. Ponad 90% kobiet mówi, że podnieca je, kiedy mężczyzna wyraża to głośno, jęcząc, mrucząc, wzdychając albo krzycząc: „Tak, tak, cudownie”.
Co Ci zresztą będziemy podpowiadać: krzycz, co Ci w duszy gra. Ważna jest też niewerbalna komunikacja – patrz jej w oczy, dotykaj ust. Chodzi w tym wszystkim o to, żeby Twoja partnerka wiedziała, że to właśnie ona wzbudza w Tobie pożądanie, a nie jakaś fantazja w Twojej głowie. Jeżeli już zamykasz oczy, ukryj twarz w zagłębieniu jej szyi i wyszepcz jej do ucha, jak bardzo Cię kręci.
Lekcja #2. Gra nie musi być wstępna
„Gra wstępna jest mylącym słowem, bo sugeruje, że to tylko początek, który prowadzi do czegoś znacznie ważniejszego – mówi znana amerykańska seksuolog dr Beverly Whipple.
– Obydwoje będziecie mieć z tego znacznie więcej satysfakcji i radości, jeżeli potraktujesz grę wstępną jako atrakcję samą w sobie, a nie pańszczyznę, którą trzeba zaliczyć, aby przejść do następnego etapu”. I ankietowane przez nas kobiety to potwierdzają.
Dwie z pięciu mówią, że ostatni orgazm przeżyły właśnie podczas gry wstępnej. Co więcej, zapytane o największe błędy facetów w łóżku, najczęściej wymieniają brak wyobraźni i „zdolności manualnych”. Co powinieneś zrobić? Daniel Amen, seksuolog, radzi: „Umów się ze swoją partnerką na trzy wieczory bez finału.
Czyli wszystkie możliwe pieszczoty i dochodzenie do orgazmu bez penetracji. To pozwoli Wam trochę wyluzować, skupić się na doznaniach. Taka zabawa pomoże też odświeżyć seksualne napięcie, jakie było między Wami na początku”.
Komentarze