Ludzie, których otoczenie pachnie czystością, są podświadomie bardziej sprawiedliwi i wspaniałomyślni - wynika z badań przeprowadzonych na Brigham Young University.
Katie Liljenquist, profesor Marriott School of Management przy Brigham Young University przeprowadziła prosty eksperyment nazwany "Zapach moralności". Jego uczestnicy mieli do wykonania pewne zadania, przy czym jedyną różnicą było to, że część z nich pracowała w pomieszczeniach pozbawionych zapachów, podczas gdy pozostali znajdowali się w pokojach, w których rozpylono płyn do mycia szyb Windex.
Pierwsza próba służyła ocenie uczciwości. Jako test posłużyła "gra w zaufanie". Uczestnicy eksperymentu otrzymali 12 dolarów rzekomo przesłanych przez anonimową osobę z z innego pokoju. Mieli oni zdecydować, jaką część tej sumy zatrzymać dla siebie, a jaką zwrócić tej osobie, wiedząc, że liczy ona na sprawiedliwy podział pieniędzy. Okazało się, że osoby w pomieszczeniach pachnących czystością były mniej skłonne do nadużywania zaufania swoich partnerów i zwracały wyraźnie większą część pieniędzy (średnio 5,53 dol.), niż osoby z pomieszczeń "bezzapachowych" (średnio 2,81 dol.).
Druga próba miała pomóc w ustaleniu, czy zapach czystości wpływa na życzliwość. Uczestników eksperymentu poproszono o wskazanie, jak bardzo byliby skłonni pracować jako wolontariusze dla organizacji charytatywnej Habitat for Humanity i czy przekazaliby pieniądze, aby wesprzeć finansowo ten projekt.
Ponownie okazało się, że osoby z "czysto" pachnących pokoi były skłonne do bardziej prospołecznych zachowań - w przypadku wolontariatu swoją gotowość do pomocy przy projekcie oceniali średnio na 4,21 pkt. na 7-punktowej skali, podczas gdy wynik reszty uczestników wyniósł 3,29 pkt. W przypadku datków na rzecz organizacji charytatywnej, z pachnących Windeksem pomieszczeń gotowość dokonania wpłaty zadeklarowało 22% osób, a ze zwykłych pokoi zaledwie 6%.
"Nasze badania pokazują, że moralność i czystość mogą iść ręka w rękę" - mówi Adam Galinsky z Kellogg School, który jest współautorem badania.
Zdaniem naukowców, wyniki tych badań mogą być z powodzeniem wykorzystywane wszędzie tam, gdzie uczciwość i życzliwość są szczególnie cenne, np. w zakładach pracy, sklepach i innych miejscach, w których na zabezpieczenia zapobiegające nieuczciwości wydawane są duże kwoty. Zdaniem Katie Liljenquist można je wykorzystać także we własnym domu. Przykład? "Być może nakazując dziecku wysprzątanie własnego pokoju do czysta, sprawisz, że będą one także "czyściej" się zachowywały" - wyjaśnia.
MH