Na różnych etapach życia, z biegiem czasu idea zwycięstwa i porażki się zmienia. Potwierdza to Nick Youngquest, były gracz rugby. „Sposób, w jaki postrzegam zwycięstwo, sposób, w jaki je przeżywam, i sposób, w jaki o nim myślę, uległ zmianie. Kiedy byłem znacznie młodszy i uprawiałem sport zawodowo, jedyną rzeczą, jaka się wówczas liczyła, była wygrana. Teraz jednak rozumiem, że zwycięstwo może przybrać wiele różnych form. Niekoniecznie oznacza, że trzeba nad kimś dominować lub kogoś pokonać. Aktualnie biegam w maratonach charytatywnie i – muszę to szczerze przyznać – nigdy maratonu nie wygram. Mimo to, kiedy na sam koniec biegną wraz ze mną roześmiane dzieci, czuję się zwycięzcą o wiele bardziej niż kiedy wygrywałem mecze sportowe”.
Dodaje, że zwycięzcą czuje się każdego dnia. Czuje się tak m.in. gdy budzi się rano, włącza komputer i zaczyna naukę na wyższych studiach na uniwersytecie. „Jest to coś, co wybrałem, aby się doskonalić i uczyć” – podkreśla Nick, ambasador zapachu Paco Rabanne Invictus Victory.

Symbol zwycięstwa
W czarnym, majestatycznym flakonie, na którym lśni złote V (znak triumfu), zamknięta została niezwykle męska woda perfumowana. Stworzona jest na bazie rześkiej cytryny, która miesza się z mocnym kadzidłem.
Zapach podbija fasolka tonka i wanilia. Świeża, orientalna, wręcz hipnotyzująca kompozycja to najnowsza propozycja od Paco Rabanne. „Uwielbiam to połączenie świeżości i intensywności. Ukazuje zmysłowość, ale ma również silną energię. Pachnie naprawdę dobrze” – zaznacza Nick Youngquest.
PACO RABANNE, INVICTUS VICTORY
Woda perfumowana
Ceny: 340 zł/50 ml, 455 zł/100 ml
Nowy zapach od Paco Rabanne znajdziesz tutaj.
Komentarze