Czerwone wino - ile możesz go wypić?

Czy lampką czerwonego wina wznosisz toast za swoje zdrowie, czy topisz w kieliszku swoją przyszłość? Czas to zmierzyć.

wino Shutterstock.com

Za mało: mniej niż jedna lampka

W lampce czerwonego wina znajdziesz znacznie więcej niż tylko nuty czarnych porzeczek, wanilii i lukrecji. Ta ilość to minimum, które pozwoli przeciwutleniaczom zwalczać ryzyko chorób serca. Badacze z Seattle dowiedli też, że mężczyźni, którzy wypijali 7 lampek czerwonego wina tygodniowo, byli nawet o 48% mniej narażeni na raka prostaty niż ci stroniący od alkoholu. Jednak swoją piwniczkę win będziesz mógł traktować jak apteczkę dopiero pod warunkiem, że nie wypijesz wszystkich zapasów naraz.

Nie odkładaj butelki z Bordeaux czy Burgundii na sobotę. Otwórz ją już teraz, ale nie wyrzucaj korka. Połowę wypij dzisiaj, a resztę zostaw na jutro. Zyska nie tylko Twoje zdrowie, ale i wino – dzięki działaniu tlenu pojawią się w nim nowe aromaty. Nie trzymaj go jednak w lodówce lub koło kaloryfera, bo straci smak lub się zepsuje.  

Przeczytaj też: W ten sposób wina nie pij

W sam raz: dwie do trzech lampek

Większość badań uznaje właśnie tę ilość czerwonego wina za optymalną dla Twojego zdrowia. (Ale nie dla zdrowia Twojej dziewczyny – jej dziennie wystarczy jedna lampka). Skorzysta na niej nie tylko Twoje serce. Hiszpańscy naukowcy dorzucają do tego 13-procentowy spadek ryzyka raka płuc, dzięki zawartym w winie garbnikom i resweratrolowi.

Dowiedziono też, że wino chroni przed nowotworami Twoją trzustkę oraz nerki, a zawarte w pestkach winogron polifenole zapobiegają utracie pamięci. I na koniec niespodzianka – wino Badacze z San Diego przekonują, że jego umiarkowane spożycie o połowę zmniejsza prawdopodobieństwo jej stłuszczenia. Inne alkohole zwiększają je nawet pięciokrotnie. Pij samo wino, nie mieszaj. Unikniesz kaca i innych poważnych problemów.

Za dużo: Więcej niż trzy lampki

„Przekraczając dzienną zalecaną dawkę alkoholu, niweczysz wszystkie pozytywne efekty picia wina” – mówi dr Crozier, biochemik z University of Glasgow. Odłóż więc na chwilę kartę win na bok i zerknij w menu. Popijając winem właściwe jedzenie, zniwelujesz negatywne skutki działania zawartych w nim procentów. Postaw na bogate w kwas foliowy produkty chroniące przed rakiem, takie jak szpinak. Nie bez znaczenia jest też wino, jakie wybierzesz.

Szczególnie zdrowe jest to o dużej zawartości procyjanidów – przeciwutleniaczy o zbawiennym działaniu dla Twojego układu krwionośnego. Najwięcej tego składnika zawiera wino z Sardynii i z regionu Madiran (południe Francji). Jeśli w winie nie szukasz maksymalnej ilość zbawien nego resweratrolu, postaw na butelkę z niemieckiego szczepu dornfelder.

Zobacz również:
REKLAMA