1. Zamiana ról: strącony z piedestału
Bardzo trudny dla związku jest moment, w którym tracisz pracę, albo jesteś zmuszony zmienić ją na inną, mniej prestiżową, gorzej płatną. Jak wynika ze statystyk, w przypadku 67% związków ludzi młodych w Polsce na utrzymanie siebie i domu pracują oboje partnerzy. Z tych samych statystyk wynika, że nieco więcej kasy przynosi do domu facet.
Taki model psychologicznie odpowiada większości badanych, nawet tych, którzy deklarują się jako miłośnicy partnerstwa i równości pod każdym względem. Co więcej, w czasach kryzysowych, kiedy niepokoimy się o przyszłość, mamy większą skłonność do kurczowego trzymania się stereotypów i nagła zmiana ról wywołuje silny stres.
Co robić. Dla faceta bardzo ważnym wyznacznikiem poczucia własnej wartości jest praca i trudno to zmienić tak na pstryk, tłumacząc sobie, że strata tej świetnej pracy to nie Twoja wina, lecz co Ci szkodzi spróbować. Ale przede wszystkim, jeżeli nie chcesz narażać swojego związku na kryzys, bądź mężczyzną i zadbaj o swoją partnerkę. Dla niej ta nowa sytuacja też stanowi źródło stresu.
Podejdź do sprawy zadaniowo – przejmij większą część obowiązków domowych, co uśmierzy jej ewentualne pretensje, że nie dość, że zarabia, to jeszcze musi pilnować, żeby lodówka była zaopatrzona.
Skorzystaj z tego, że masz więcej czasu, i postaraj się wymyślić bardziej atrakcyjny (chociaż niedrogi) sposób spędzania wspólnych chwil, a przede wszystkim przekonaj ją, że się wcale nie poddałeś, ale aktywnie szukasz lepszej pracy.
2. Ponura tajemnica: ukrywanie problemu niczego nie załatwia
Mężczyźni martwią się bardziej możliwością ewentualnej utraty pracy w kryzysie niż kobiety. Jak wynika z badań Uniwersytetu Cambridge, faceci częściej niż kobiety przypłacają to problemami z bezsennością i z seksem. Zaledwie 15% z nich decyduje się powiedzieć swojej partnerce, co ich trapi.
W rezultacie, zanim jeszcze pojawi się rzeczywisty problem, w związku zaczynają się kwasy. Ty jesteś mrukliwy i wycofany, a ona nie wie, o co chodzi. Ty się martwisz, że możesz stracić pracę, a ona martwi się, że może stracić Ciebie.
Co robić. Postaw sprawę jasno. Ale nie tak, że dzielisz się z nią swoim niepokojem i zyskujesz tyle, że teraz oboje macie bezsenne noce. Zanim zdecydujesz się na rozmowę, przygotuj sobie plan B.
Powiedz jej po prostu, że jest całkiem prawdopodobne, iż z przyczyn od siebie kompletnie niezależnych możesz stracić pracę. Dlatego też zanim to nastąpi, przygotowałeś kryzysowy plan finansowy i chciałbyś z nią to omówić.
Zrób dokładną kalkulację waszej sytuacji finansowej – z jednej strony przychody, z drugiej raty kredytów, rachunki i inne niezbędne wydatki. Zastanówcie się, z czego możecie zrezygnować, na czym zaoszczędzić aby jak najszybciej spłacić najbardziej obciążający dług na karcie kredytowej.
Wspólna debata nad zmianami w budżecie sprawi, że poczujecie, że przynajmniej w jakiejś części panujecie nad sytuacją i że razem dacie radę. To łączy.
3. Drobne oszustwa: to taka stara bluzka...
To zabawne, ale nawet ludzie, którzy uważają się za bardzo uczciwych i prawdomównych, często ukrywają przed partnerem, co i za ile kupili. Magazyn „Twój Styl” przeprowadził sondaż, z którego wynika, że aż 38% Polek ukrywa przed swoim partnerem, ile naprawdę wydają na zakupy.
Robią tak nawet te kobiety, które teoretycznie wcale nie muszą rozliczać się przed partnerem, bo zarabiają nieźle i stać je. Ale obawa przed trudną rozmową sprawia, że wolą ukryć nowa bluzkę na dnie szafy.