Wystąpienia publiczne: jak pokonać tremę? [5 kroków]

Jeśli należysz do większości, prawdopodobnie nie lubisz publicznych wystąpień. Te proste techniki pomogą Ci odzyskać pewność siebie. Scena jest Twoja.

wystąpienie fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

1. Plan B, C, D...

W stresującej sytuacji organizm reaguje zgodnie z zasadą „walcz albo uciekaj”, wyrzucając potężną dawkę adrenaliny. To niestety może zakłócić zdolność logicznego myślenia.

Dlatego trzeba zawsze mieć w zapasie jakiś plan awaryjny: nie tylko B, ale również C i D. Bo przecież nie tylko jedno może pójść nie tak. Mając plan, nie będziesz go musiał wymyślać na gorąco – wystarczy skupić się na wykonaniu wcześniej wymyślonych zadań.

ZOBACZ TEŻ: Jak pokonać nieśmiałość

2. Nie gadaj

Adrenalina potrafi nie tylko nieco Cię przytępić psychicznie. Czasami może też sparaliżować Cię fizycznie, co np. sprawia, że głos Ci drży albo trzęsą Ci się ręce. Psycholodzy radzą, by odganiać myśli o stresie – myślenie o tym tylko pogarsza sytuację. Przed wystąpieniem, które Cię stresuje, nie myśl i nie mów (!) o stresie, tylko spróbuj skoncentrować się na zadaniu.

3. Śmielej!

Pozytywne nastawienie nie jest w stanie zmniejszyć fizjologicznych objawów stresu, ale potrafi je ujarzmić i zaprząc do roboty. Następnym razem, gdy poczujesz przyspieszone bicie serca i skręt w żołądku, potraktuj to jako znak, że Twoje ciało jest gotowe do walki. Powiedz sobie wówczas: "Na to właśnie czekałem, to wiatr pod moje skrzydła!".

„ZOSTAŃ ZWYCIĘZCĄ”: Techniki manipulacji

4. Udźwignij nagrodę

Że brak kasy powoduje doła, to nic nowego. Ale, o dziwo, również sukces, np. publiczny awans, może wywołać stres. Pojawiają się wówczas myśli typu: „Nie zasłużyłem. Żebym tylko nie nawalił. To na pewno jakiś żart” etc. W takich sytuacjach, gdy nadchodzi wielki moment, zrób w pamięci listę swoich dotychczasowych osiągnięć. Taki przegląd pomoże Ci zachować pewność siebie, gdy będziesz przyjmował nagrodę.

5. Wyobraź sobie

Stres może wytrącić Cię z trybu dobrze przećwiczonego autopilota i przestawić w tryb nadaktywności, który zakłóca komunikację między umysłem a ciałem. Taki stan nazywa się paraliżem analitycznym.

Spróbuj wówczas wyobrazić sobie siebie idealnie wykonującego zadanie, które Cię czeka. Nieważne, czy to podwójny toeloop na lodowisku, czy prezentacja przed zarządem – wizualizacja naprawdę pomaga.

Zobacz również:
REKLAMA