1. Wizualizacja sukcesu – zobaczyć i uwierzyć
To może brzmieć trochę podejrzanie, ale wizualizacja – czyli bardzo konkretne, obrazowe wyobrażenie sobie pozytywnych wyników jakiegoś działania – zwiększa szanse powodzenia. Jeśli np. wyobrazisz sobie siebie doskakującego do danego miejsca, będzie Ci łatwiej do niego doskoczyć. Dlatego właśnie wielu wyczynowych sportowców stosuje tę technikę. Wizualizacja nie jest zarezerwowana dla olimpijczyków – każdy może z niej skorzystać, zwłaszcza zaś ludzie niepewni siebie. Zwizualizowanie sobie osiągnięcia jakiegoś zamierzonego celu dodaje wiary w siebie, a to podstawa sukcesu w każdej dziedzinie: od sportu do relacji damsko-męskich.
2. Wizualizacja sukcesu – poziom wyżej
Technika wizualizacji sprawdza się również w zajęciach wymagających koordynacji ruchów. Jeśli np. chcesz poćwiczyć jakiś utwór na pianinie albo składać silnik, wystarczy, że wyobrazisz sobie wyraźnie, że wykonujesz wszystkie kolejne czynności w określonym porządku. Nawet taki mentalny trening liczy się jako doświadczenie i jak doświadczenie procentuje, gdy przychodzi Ci wykonać daną czynność rzeczywiście. Zmniejsza się ryzyko błędu, wzrasta też Twoja pewność ruchów.
3. Wizualizacja sukcesu – trening w mózgu
Wizualizacja potrafi wzmocnić nie tylko pewność siebie, ale i mięśnie. Uczeni z uniwersytetu w Giessen poprosili grupę ochotników, aby przez miesiąc regularnie ćwiczyli. Następnie połowa badanych miała ćwiczyć dalej wg takiego samego schematu, a druga połowa miała zastąpić co drugi trening wizualizacją wszystkich planowanych powtórzeń. Po zakończeniu badania postęp w obu grupach był taki sam.
4. Wizualizacja sukcesu – hart ducha
Możliwości wykorzystania wizualizacji jest więcej. W hiszpańskim badaniu wykazano, że wystarcza wyobrażenie sobie, bardzo konkretne, jakiegoś spokojnego miejsca, by obniżyć poziom lęku i złagodzić depresję u pacjentów onkologicznych. Inne badania potwierdziły też skuteczność wizualizacji w łagodzeniu bólu. Jeśli coś Cię boli, spróbuj nie tylko wyobrażać sobie obrazy, ale również zapachy, dźwięki i wrażenia dotykowe. To pomaga.
5. Wizualizacja sukcesu – małe kroki
Nie licz na cud. Wyobrażanie sobie siebie w limuzynie w towarzystwie 5 modelek, z ośmiopakiem na brzuchu, raczej nie zadziała. Jak wszędzie, tak i w wizualizacji najlepiej sprawdza się metoda „małe kroki, wielkie rezultaty”. Wyobrażaj sobie cele, które w tej chwili wydają się tuż poza Twoim zasięgiem. Gdy je osiągniesz, wyobraź sobie trochę więcej. Dziś wyciskasz 100 kg? Nie skupiaj się na 200 – wyobraź sobie, że podnosisz 110. I tak dalej. Na koniec możesz wrócić do wizualizacji tej limuzyny i dziewcząt.