Wakacje? Strata czasu
Szlag Cię trafia, gdy w kółko pytają o Twoje plany urlopowe! Przecież od kilku lat wyjeżdżasz wyłącznie służbowo, bo na relaks w tak poważnej firmie jak Twoja i na tak poważnym stanowisku po prostu nie masz czasu. Nawet nie zazdrościsz znajomym, gdy oglądasz na Facebooku ich zdjęcia z Zanzibaru. Oni mają plażę, a Ty czujesz się taki szlachetny, skory do poświęceń na rzecz firmy i doceniony przez szefa.
Rodzina? Nie moja wina
Kiedyś nawet trafiłeś na terapię, bo zauważyłeś, że od dawna w łóżku nikt na Ciebie nie czeka. Ale terapeuta nie potrafił dać Ci konkretnego patentu na udany związek. Zresztą, terapię po rozwodzie też przerwałeś. Ty nie jesteś egocentrykiem, który godzinami chce rozmawiać wyłącznie o sobie! Ty jesteś bardzo pracowity i oddany firmie. A rozwód to żadna przesłanka, by uznać, że masz jakiś problem. Takie czasy – ludzie wolą się rozejść, niż marnować ze sobą czas.
Bezsenność? Trudno...
Tylko, cholera, ten brak snu, albo budzenie się o 3 nad ranem. Czasem nawet się cieszysz, że nie śpisz, bo możesz dłużej popracować, ale to już nie te obroty co w biurze. No i głowa trochę boli. Oprócz tego wszystko gra. Dobrze wyglądasz (musisz, bo tego wymaga korporacja!), na wiele Cię stać, no i czujesz się potrzebny.
Na tym właśnie polega pułapka pracoholizmu. Choć to nałóg jak każdy inny, Ty czujesz się usprawiedliwiony, bo – bądź co bądź – zarabiasz na życie, a nie przesiadujesz z kumplami w pubie.
„Pracoholizm nie ma nic wspólnego z pasją i miłością do pracy. To pewien przymus, natręctwo, które jest sposobem na pustkę i niską samoocenę” – mówi terapeuta Kazimierz Ździebło. W 1969 roku w Japonii odnotowano pierwszy przypadek „karoshi” – śmierci z przepracowania i stresu. Chcesz tak skończyć? Chyba nie, więc zacznij działać, zanim będzie za późno.
4 zasady radzenia sobie z pracoholizmem:
1.Skup się na celu
Pracoholik skupia się głównie na pracy samej w sobie, a nie na celu. Wydaje mu się, że ciągle jest coś do zrobienia. Zanim coś zrobisz, jasno określ cel, wyznacz czas na jego wykonanie i zamknij temat.
2. Ładuj baterie
Pracoholizm dotyka głównie ludzi bardzo ambitnych i perfekcjonistów. Jeśli nie chcesz nawalić, po prostu musisz mieć dzień bez laptopa i telefonu. Wyjedź, zresetuj się, a będziesz bardziej wydajny.
3. Spotykaj się
Nie obrażaj się na znajomych, gdy mówią Ci, że mają dość notorycznych wynurzeń na temat Twoich projektów. I nie unikaj ich! Chcesz czy nie, jesteś istotą stadną i z ludźmi trzeba żyć.
4. Kończ w porę
To nieprawda, że jesteś tym lepszy, im dłużej pracujesz. Jeśli nie ślęczysz w biurze do późna, a wywiązujesz się ze wszystkich swoich zadań w terminie, to może oznaczać, że jesteś dobrym organizatorem i dobrze planujesz swoje zadania.
Czy jesteś pracoholikiem? Zrób test
Postaraj się szybko odpowiedzieć na te 4 pytania, a potem sprawdź wynik. Nie traktuj tego jako diagnozy lekarskiej – bardziej wskazówkę.
1. Zabierasz pracę do domu?
A. Tylko wówczas, jeśli z czymś nie zdążysz.
B. Tak, ale nigdy na weekendy.
C. Nie sposób wykonać tylu zadań w 8 godzin. Musisz pracować nawet w łóżku.
2. Co jest tematem rozmów z kumplami?
A. Seks i kobiety. No i piłka.
B. Polityka.
C. Praca, praca, praca...
3. Co robisz w wolne dni?
A. Zasadniczo staram się spędzać je z rodziną.
B. Oddaję się swoim pasjom.
C. Sprawdzam wykonane w tygodniu zadania.
4. Jak oceniasz siebie jako pracownika?
A. Kompetentny i rzeczowy. Myślę, że można na mnie polegać.
B. Czasem roztargniony, ale kreatywny i zaangażowany.
C. Bez Ciebie ta firma ległaby w gruzach.
Twoje odpowiedzi
Więcej A: masz zdrowy stosunek do pracy. Nie masz powodów do obaw i zastanawiasz się, po co w ogóle czytasz ten artykuł. Pracę wykonujesz po to, by zarobić na życie. Bywa, że ją lubisz, ale widzisz inne przyjemności w życiu.
Więcej B: możesz być przeciążony. Miałeś ostatnio ciężki okres. Siedziałeś po godzinach w biurze i przynosiłeś papiery do domu. Masz jednak świadomość, że to skutek natłoku obowiązków, a nie tego, że praca stała się jedynym celem w życiu.
Więcej C: możesz być uzależniony od pracy. Uważaj! Praca staje się tematem rozmów z przyjaciółmi, rodziną, a czas spędzony poza biurem sprawia, że nie czujesz się komfortowo. Powinieneś porozmawiać z psychologiem – i nie traktuj tego jako stratę czasu.
MH 01/2013