1. Pozytywne skojarzenie
Miłosz Brzeziński, autor poradnika „Pracować i nie zwariować”, sugeruje, że w pierwszych dniach trzeba się innym pozytywnie skojarzyć. Mamy być mili, uśmiechać się, nie podnosić głosu, zadawać pytania. I raczej unikać w rozmowie negatywnych treści.
2. Podrzuć temat
I tak będą o Tobie rozmawiali za Twoimi plecami, i tak. Przejmij więc kontrolę i rzucić nowym współpracownikom coś na żer. Lepiej, żeby to były informacje fajne, np. że zdobyłeś Kilimandżaro w zeszłym roku, niż to, że się z poprzednim szefem ciągasz po sądach.
3. Pytaj innych
Normalny facet nie lubi zadawać pytań i prosić o pomoc, ale spróbuj się przemóc. Nie ma lepszego sposobu na zdobycie sympatii niż zadawanie pytań dotyczących pracy (i tak musisz się tego i owego dowiedzieć) i pozwolenie innym na wykazanie się kompetencją.
4. Zapamiętuj imiona
Miłosz Brzeziński twierdzi, że instynktowną sympatię wzbudza w nas świeżo poznany typ, który pamięta nasze imię. Nie jest to łatwe, ale na początek skup się na pięciu najsympatyczniejszych osobach. Później możesz je zapytać o imiona pozostałych.
5. Nie flirtuj (w pierwszych dniach)
Jako nowy szczególnie uważnie zostaniesz zlustrowany przez koleżanki. Postaraj się zachować przyjacielską neutralność i nie wdawać się w żadne flirty. W przeciwnym razie wzbudzisz instynktowną niechęć innych facetów (w końcu wchodzisz na ich teren).
6. Postawa
Nasza postawa to najprostszy komunikat, czy jesteśmy kimś, z kim trzeba się liczyć, czy ofiarą losu. Wyprostuj się , klata do przodu, wciągnij brzuch. Niech Twój uśmiech, miły sposób bycia i zadawanie pytań nie zasugerują komuś przypadkiem, że jesteś słaby.
MH przypomina: być może jesteś wybitnie inteligentnym facetem i masz gigantyczne kompetencje. Jednak w pierwszych dniach w nowej pracy dla Twoich współpracowników liczy się głównie to, czy jesteś sympatyczny i czy współpraca z Tobą będzie się dobrze układać. Zademonstruj, że owszem.
MH 04/12