Często człowiek woli cierpieć w milczeniu, niż domagać się tego, co mu się należy. Gdy masz poprosić o podwyżkę, która Ci się należy, nagle tracisz oddech. Na rozmowę o pieniądzach idziesz zdenerwowany albo przekonany o nieuniknionej porażce i dlatego przegrywasz już na starcie. Gdzie popełniasz błąd?
Ludzie nie czytają w myślach
Ludzie najczęściej nie dostają podwyżki nie dlatego, że źle pracują, firma ma straty, a szef jest pazernym cwaniakiem. Prawda jest banalna - nie dostajesz podwyżki, bo o nią nie prosisz. Wychodzisz z fałszywego założenia, że pracodawca sam dostrzeże Twoje dobre wyniki i jeżeli będzie chciał, odpowiednio je nagrodzi.
Błąd. W większości przypadków szef przyjmuje za pewnik, że jeśli pracownik nie zgłasza żadnych roszczeń, oznacza to, że jest zadowolony ze swojego wynagrodzenia. W rezultacie ani się obejrzysz, jak mijają lata, spływają na Ciebie kolejne obowiązki, a w portfelu zero zmian. A gdy wreszcie zdobywasz się na odwagę i idziesz rozmawiać o pieniądzach, jesteś zupełnie nieprzygotowany. Dlatego zanim wybierzesz się na rozmowę o pieniądzach, zapamiętaj kilka podstawowych zasad i zapoznaj się ze wskazówkami, które pozwolą Ci z tego spotkania wyjść zwycięsko.
Siedem kroków do podwyżki
1. |
Określ powody, dla których starasz się o większą płacę. Czy dlatego, że jesteś niedocenianym fachowcem, czy też dlatego, że Twój kolega właśnie dostał podwyżkę?
2. |
Zapisz na kartce kwotę, jaka by Ci odpowiadała, i ułóż krótkie, rzeczowe uzasadnienie, dlaczego w ogóle i dlaczego właśnie tyle. Pomyśl też o tym, co zrobisz w razie odmowy - odejdziesz z firmy czy poczekasz na lepsze czasy. Warto mieć plan B.
3. |
Opanuj nerwy. Jeżeli rozmowa o pieniądzach mocno Cię stresuje, przećwicz ją z żoną lub z kumplem. Poproś, żeby zagrali rolę trudnego szefa, który próbuje Cię zagiąć. Takie ćwiczenie Cię rozluźni, a na dodatek podsunie nowe argumenty, o których sam być może nigdy byś nie pomyślał.
4. |
Nie zaskakuj. Umów się wcześniej na rozmowę i uprzedź, czego będzie dotyczyła. Podobno zaskoczony szef zawsze odmawia!