Największe kariery robią ambitni i kreatywni ludzie z pasją. Oni nie są skazani na sukces – są po prostu mocno zdeterminowani. Przedsiębiorcy, o których piszemy poniżej, tacy właśnie są. Odnieśli sukces, myśląc nietuzinkowo, działając szybko, obierając klarowne cele. Może więc warto zadać sobie pytanie: Czy to, co teraz robisz zawodowo, ma szansę zbliżyć Cię do osiągnięcia marzenia, do bycia na swoim wymarzonym szczycie? Oczywiście, że możesz też powiedzieć sobie, że po prostu będziesz dobry w tym, co robisz.
Jeśli chcesz osiągnąć sukces, musisz być innowacyjny i konsekwentny, nawet wówczas, gdy inni będą uważać Twój pomysł za idiotyczny.
Możesz, ale pamiętaj, że Ci, którzy osiągnęli sukces, a oprócz spełnionych marzeń mają również grube portfele, kiedyś – owszem – też byli dobrzy w swojej robocie. Pytanie jednak, dlaczego teraz są wyśmienici? Bo wykonali ruch, który wykraczał poza byciem dobrym w tym, co się robi, jakiś przeskok, jakąś nietuzinkową robotę. Badania z 2010 roku, opublikowane w "Journal of Applied Psychology", dowodzą, że ludzie, którzy wykazują większą inicjatywę, mają lepsze rokowania na przyszłość. Może więc warto przestać robić po prostu dobrze? Może lepiej czasem zaryzykować, wziąć sprawy w swoje ręce i zrobić coś lepiej?
1. Usprawnij stary proces
W 2011 roku Andy Katz-Mayfield wydał 24 dolary na wkłady do maszynki do golenia i piankę. Po powrocie do domu zadzwonił do swojego kumpla Jeffa Raidera, który kilka lat wcześniej współzałożył firmę z okularami Warby Parker, mówiąc: "Kupiłem coś, co nie warte było centa. Myślę, że razem możemy stworzyć coś lepszego". I tak zabrali się do produkcji ostrzy, które mogłyby rywalizować z tymi na rynku. Sprzedawali je o pół ceny taniej niż konkurencja.
W ciągu pół roku znaleźli i kupili fabrykę w Niemczech. Produkcja ruszyła. Do 2013 roku sprzedawali pięcioostrzowe wkłady za 2 dolary za sztukę. Powoli zaczęli pojawiać się inwestorzy. W ciągu roku Andy i Jeff przytulili 122,5 mln dolarów. Jaki z tego wniosek? Nie trzeba się od razu rzucać na wielkie inwestycje. Drobne rzeczy, jak pokazała ta historia, również prowadzą do sukcesu. I to nie tylko w Ameryce. Rozejrzyj się wokół siebie i dostrzeż rzeczy, które wymagają modyfikacji i naprawy. Jeżeli prowadzisz własną firmę przeanalizuj wszystko, co można usprawnić. Wyzwanie jest proste.
"Zidentyfikuj problem i rozwiąż go – radzi dr H. Albert Napier, profesor z Rice University’s Jones Graduate School of Business. – Jeśli nie spróbujesz tego zrobić, zostaniesz w tyle". A za kilka lat możesz przeczytać o byłym współlokatorze z akademika, który właśnie został milionerem, bo wynalazł samochłodzącą się i zawsze zimną puszkę do piwa.