Błędy w pracy: w krzywym zwierciadle

Wszyscy mają tendencję do traktowania wykonywanej pracy jako stanu permanentnego, który będzie trwał i trwał. Nic bardziej mylnego. Oto kilka pewnych sposobów na to, by – prędzej czy później – wylecieć z wielkim hukiem. Raczej prędzej. 

Błędy w pracy shutterstock.com
fot. shutterstock.com

1. Zostań królem Facebooka

Komputer w pracy jest do tego idealny, bo przecież wtedy wszyscy znajomi też są na "Fejsie" i można sobie poklikać. I pod żadnym pozorem nie odpuszczaj Skype’a – trzeba omówić wczorajszą imprezę, która trwała do 6 rano. Głośno omówić. Sprawdza się też doskonale założenie bloga lub komentarze o nudnej robocie, do której zmusza Cię jakiś niekompetentny matoł, zwany Twoim szefem.

PRZECZYTAJ TEŻ: Jak zostać szefem i przeżyć?

2. Piwo z rana jak śmietana

Postawienie schłodzonej butelki na biurku, wypicie jej i głośne westchnienie, że właśnie tego Ci było trzeba do życia, na pewno zrobią odpowiednie wrażenie. Bez obaw.

3. Też tu pracujesz, więc masz prawo...

Powiedzieć głośno, co myślisz o tym idiotycznym rozporządzeniu wprowadzonym przez jakiegoś kretyna, który ma , jak widać, za dużo wolnego czasu i wymyśla takie debilizmy, że kawa będzie teraz płatna. Niby dlaczego masz za nią płacić?! Nie dość, że pracujesz prawie za darmo, to jeszcze za kawę będziesz płacić? No, nie, bez jaj.

4. Żądaj szczegółów i piętrz trudności

Jesteś poważnym facetem i zęby zjadłeś na tej robocie. Pomysły to może mieć każdy głupek, a jak Ty mówisz, że się nie da, to wiesz co mówisz, i na pewno się nie da. Chętnie byś się włączył, ale jak będą jakieś sensowne propozycje, a nie takie popierdółki. Sam zgłaszałeś kilka dobrych rozwiązań, ale oczywiście nikt w tej firmie nie słucha mądrych ludzi. Rozwali się to wszystko kiedyś z hukiem, żeby nie było, że nie ostrzegałeś. Tylko ludzi szkoda.

ZOBACZ: Czy trening da Ci awans?

5. Bądź czujny

"To nie ja wychodzę z pracy, by załatwić prywatne sprawy, tylko Dorota, a Bogdan nie wiadomo skąd ma nowe auto i ciekawe, jak można być wydajnym w pracy, jeżeli, jak Mirek, ma się kłopoty z żoną itd., itd.". Niektórzy szefowie lubią lizusów i donosicieli, ale większość lubi krótko. Bo z gnidą długo się nie da.

6. Pogadaj z szefem na firmowej imprezie

Szczerze rozmawiasz, bo już taki jesteś i zależy Ci nie na jakimś tam byle etacie, bo Ty pracę wszędzie znajdziesz, ale żeby dobrze było. A jak ma być dobrze, skoro on nad niczym nie panuje. Gdyby tak wziął się za to ktoś kompetentny, ale tak... W każdym razie jesteś do dyspozycji, bo masz pewność, że to złoty interes może być.

7. Spóźniaj się ze wszystkim

"No, kurde, ja zawsze jestem na czas, ale co można z takim zespołem. Wyżej dupy nie podskoczysz. Wybacz. Trzeba być sprawiedliwym". 

MH 08/2011

Zobacz również:
REKLAMA