Kiedy zaczynasz pracę w nowej firmie, nie wprowadzaj nowych porządków. Jesteś nowy i to ty musisz wiele się nauczyć. Uważnie obserwuj. Nie staraj się przekonać innych, że wiesz wszystko najlepiej. Jeżeli trafiłeś do dobrej firmy, sam zobaczysz, że panujące w niej obyczaje nie różnią się od tych, których uczono cię w domu. Kiedy zorientujesz się, że może to jednak ty mógłbyś nauczyć czegoś pożytecznego, staraj się robić to taktowanie i delikatnie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Jak trening może załatwić awans w pracy?
Inni, obserwując twoje zachowanie, sami zorientują się, że czas zmienić styl. Nawet jeżeli głośno ci za to nie podziękują, sam zobaczysz niedługo pierwsze rezultaty. Zanikną niektóre rażące zachowania i nagle odkryjesz, że coraz łatwiej ci porozumieć się bez słów, z ludźmi, których do tej pory nie akceptowałeś.
Wejście do tunelu
Takie odczucie miało chyba wielu z nas. Po wejściu do biura wita nas zacięte lub znudzone spojrzenie recepcjonistki. Nie ma ona czasu, żeby się nami zająć, bo akurat poprawia makijaż albo nawiązuje bliższą znajomość z adorującym ją kolegą. Na dodatek ciągle dzwoni telefon, co zmusza ją do podzielności uwagi, nieprzewidzianej przecież w umowie o pracę.
ZOBACZ: 16 kroków do sukcesu w pracy
W takim przypadku możemy tylko mieć nadzieję, że nasza lodowata uprzejmość sprawi, iż zestresowane dziewczę przypomni sobie o jej obowiązkach – mile nas powita, zawiadomi o naszym przybyciu osobę, z którą jesteśmy umówieni, zaproponuje kawę i fotel. Nie straci premii, jeżeli zamieni z nami kilka miłych słów. Dzięki niej nie będziemy czuć się jak intruz zakłócający pracę przyzwoitych ludzi.