
Uparcie wychodzi więc na powierzchnię w poszukiwaniu śladu życia, aż następuje ten wyczekiwany pierwszy fabularny twist i zaczyna się główna historia. Którą warto śledzić samemu – jej poznawanie to najmocniejsza, obok świetnej grafiki i niezłego modelu strzelania, strona gry. Grając w "Metro", od razu poczujesz książkowy rodowód i będziesz zadowolony, że niektórzy wciąż poważnie traktują i solowego gracza, i pierwszoosobowe strzelanki. Bardzo na plus wypada tworzony z napotkanych w trakcie rozgrywki części arsenał. Zobacz zresztą sam, jak takie cacka mogą wyglądać.

Projektant 8 zdecydowanie dał radę. Tak jak i pan od poziomów. Raz jeszcze trzeba powtórzyć, bo nie zdarza się to znowu tak często: "Metro Exodus" jest grą wybitnie ładną. Lokacje, gra świateł robią przepotężną robotę. A gdy się jeszcze doda do tego to poczucie, że nie jest to świat przyjazny, powietrze jest skażone i trzeba dbać o wymianę filtrów do masek (jak zimą w polskich miastach...), robi się z tego rzecz niezwykle klimatyczna i bardzo wciągająca. Nic tylko grać.

Metro Exodus
Wydawca w Polsce: Techland
Platformy: PC, PS 4, Xbox One
Plusy:
Porządna historia, trzymająca się kupy fabuła, osadzona w uniwersum z książek Dimitrija Głuchowskiego.
Fenomenalna grafika.
Aż chce się czekać na kolejną generację konsol, skoro już teraz może być tak dobrze.
Zwroty akcji są odpowiednio zaskakujące, postaci napisano porządnie, choć dialogi czasami są nużące.
Świetne, klimatyczne poziomy, wyważona rozgrywka.
Minusy:
Taki sobie dubbing ("rosyjski" angielski bywa koszmarny).
Walka wręcz, skradanie, "ruchliwość" głównego bohatera.
Nasza ocena: 8/10

Komentarze