Forum - Waszym zdaniem Seks/Związki

• 

  przez ~Kobieta27,
  2013-05-24 21:14:00

  Witam. Jestem z mężem już prawie 10 lat prawie 3  lata małżeństwem. Od jakiś dwóch lat mamy większe kłopoty z dogadaniem się. Ostanio już prawie nie rozmawiamy. Na początku było oczywiście cudownie, lata tak mijały że nie mogłam w to uwierzyć. Był taki czas że byłam bardzo zaskoczona że mogę tak mocno kochać on z resztą też. Od początku nie umieliśmy rozmawiać o nas o tym co chcielibyśmy zmienić co nas boli i tak dalej. Te rozmowy wynikały wtedy gdy już był jakiś proble albo napięcie. Ja od kilku lat prszę ...więcej

  Witam. Jestem z mężem już prawie 10 lat prawie 3  lata małżeństwem. Od jakiś dwóch lat mamy większe kłopoty z dogadaniem się. Ostanio już prawie nie rozmawiamy. Na początku było oczywiście cudownie, lata tak mijały że nie mogłam w to uwierzyć. Był taki czas że byłam bardzo zaskoczona że mogę tak mocno kochać on z resztą też. Od początku nie umieliśmy rozmawiać o nas o tym co chcielibyśmy zmienić co nas boli i tak dalej. Te rozmowy wynikały wtedy gdy już był jakiś proble albo napięcie. Ja od kilku lat prszę mojego męża żeby ze mną rozmawiał nie o pierdołach tylko o nas ale on nie potrafi co mnie bardzo boli. Kolejnym problemem jest to że zwylke siedzimy w domu nie wychodzimy i znajimi tez juz o nas zapomnieli. Gdy go pytam czy lubi wychodzić czy do znajomych czy nawet jak jedziemy na wycieczke we dwoje mowi ze tak mimo to siedzimy w domu. Jak rozmawiałam z nim o tym że jeśli ma być między nami dobrze musimy rozmawiać to mówi że to rozumie. Kolejnym problemem jest to że ciągle jesteśmy razem w domu po pracy i nie mamy swoich osobnych pasji zajęć. Jest tu troche mojej winy bo na początku przez kilka pierwszych lat chciałam żeby ciągle był przy mnie, wiązało się to z tym że kiedyś on pracował w delegacji i widzieliśmy się raz na dwa tygodnie. Ale jakieś 2-3 lata temu rozmawialiśmy o tym że musimy mieć jakieś osobne zajęcia, mąż powiedział że rozumie to żę to dla dobra naszego związku. Czasami strasznie mnie to męczy że jesteśmy ciągle razem w domu i mowie mu zeby gdzies poszedl, bo chce miec troche czasu dla siebie. Ogólnie już od kilku lat jest tak że mąż obiecuje mi że będziemy rozmawiać ze sobą, wychodzić gdzieś razem i że będziemy też jakąś część czasu spędzać osobno ale to tylko obietnice. Mnie coraz bardziej to irytuje mówiąc delikatnie i od jakichś dwóch lat zastanawiam się nad naszym związkiem. Maż wielu problemów nie widzi albo udaje że ich nie ma i jak coś jest nie tak a wiem że to widzi udaje że jest ok albo jak zawsze czeka az ja wyciągne ręke. Była sytuacja że dwa tyg ze sobą nie rozmawialiśmy ale w końcu ja się odezwałam bo dla mnie to strata czasu. Miałam takie nerwy że nie może ze mną poprostu po ludzku porozmawiać. Nie wiem co mam robić bo teraz przyszedł taki czas że prawie ze sobą nie rozmawiamy, oprucz \'chodź na obiad\' , \' chcesz herbatę\' itd. to raczej ja z nim nie rozmawiam ale to dla tego że mam już dosyć tej całej sytuacji proszenia się. Doszłam do takiej sytuacji że momentami patrzę na niego i odwracam wzrok bo nie chcę już na niego patrzeć. Zastanawiam się czy jeszcze go kocham z jednej strony nie mogę sobie wyobrazić rozstania a z drugiej myślę że nie chcę w ten sposób spędzić reszę życia. Przy tym on znowu czeka na mój ruch aż ja zacznę. Ta sytuacja różni się tym od poprzednich że nie mam ochoty na niego patrzeć rozmawiać z nim ani się przytulać, a zwykle było tak że gdziekolwiek nie byliśmy zawsze siedzieliśmy blisko siebie czy się przytulaliśmy. Co myślicie ? Bo ja niemam już sił.

• 

  przez ~arsen,
  2013-05-25 16:58:38

  Trochę w tym niespójności, piszesz że nigdy nie potrafiłaś z nim rozmawiać na ważne tematy a jednak byłaś szczęśliwa.Nie spodziewał bym się że facet nagle się zmieni skoro wcześniej nie widział nic w tym złego a Ty to akceptowałaś.Nie jest to jednak normalne, w każdym związku trzeba umieć rozmawiać o pierdołach jak i ważnych sprawach.Druga strona medalu, ludzie potrafią po latach wpaść w rutynę życia codziennego i tylko zimny prysznic może ich z tego wyrwać.Widać to zwłaszcza w tematach gdzie młodzi ludzie po ni...więcej

  Trochę w tym niespójności, piszesz że nigdy nie potrafiłaś z nim rozmawiać na ważne tematy a jednak byłaś szczęśliwa.Nie spodziewał bym się że facet nagle się zmieni skoro wcześniej nie widział nic w tym złego a Ty to akceptowałaś.Nie jest to jednak normalne, w każdym związku trzeba umieć rozmawiać o pierdołach jak i ważnych sprawach.Druga strona medalu, ludzie potrafią po latach wpaść w rutynę życia codziennego i tylko zimny prysznic może ich z tego wyrwać.Widać to zwłaszcza w tematach gdzie młodzi ludzie po nieudanych związkach biorą się w garść i zaczynają dbać o swój rozwój intelektualny, towarzyskość, zdrowie, kondycje itp. Powiedz mu co Ci leży na wątrobie bez zbędnego owijania w bawełnę. Prawdę mówiąc wygląda to jednak tak że to Ty dojrzałaś lub znudziłaś się sytuacją a on jest taki sam jaki był.Zresztą jeśli on cały czas czeka na Twój ruch to każ mu sprawdzić gdzie są jego jaja ;)

• 

  przez ~Kobieta27,
  2013-05-25 22:44:39

  Trochę w tym niespójności, piszesz że nigdy nie potrafiłaś z nim rozmawiać na ważne tematy a jednak byłaś szczęśliwa.Nie spodziewał bym się że facet nagle się zmieni skoro wcześniej nie widział nic w tym złego a Ty to akceptowałaś.Nie jest to jednak normalne, w każdym związku trzeba umieć rozmawiać o pierdołach jak i ważnych sprawach.Druga strona medalu, ludzie potrafią po latach wpaść w rutynę życia codziennego i tylko zimny prysznic może ich z tego wyrwać.Widać to zwłaszcza w tematach gdzie młodzi ludzie po ni...więcej

  Trochę w tym niespójności, piszesz że nigdy nie potrafiłaś z nim rozmawiać na ważne tematy a jednak byłaś szczęśliwa.Nie spodziewał bym się że facet nagle się zmieni skoro wcześniej nie widział nic w tym złego a Ty to akceptowałaś.Nie jest to jednak normalne, w każdym związku trzeba umieć rozmawiać o pierdołach jak i ważnych sprawach.Druga strona medalu, ludzie potrafią po latach wpaść w rutynę życia codziennego i tylko zimny prysznic może ich z tego wyrwać.Widać to zwłaszcza w tematach gdzie młodzi ludzie po nieudanych związkach biorą się w garść i zaczynają dbać o swój rozwój intelektualny, towarzyskość, zdrowie, kondycje itp. Powiedz mu co Ci leży na wątrobie bez zbędnego owijania w bawełnę. Prawdę mówiąc wygląda to jednak tak że to Ty dojrzałaś lub znudziłaś się sytuacją a on jest taki sam jaki był.Zresztą jeśli on cały czas czeka na Twój ruch to każ mu sprawdzić gdzie są jego jaja ;)To nie jest tak że wogóle nie rozmawialiśmy o ważnych sprawach, ale zdecydowanie zbyt mało. Ja praktycznie od początku naszego związku ciągle mu mówiłam że musi rozmawiać o ważnych sprawach, ale zawsze kończyło się \'dobrze obiecuję\' i nic z tego nie było i tak przez lata. Dzisiaj już nie wierzę kiedy mi obiecuje powiedziałam mu to wprost ale to też nic nie dało. Powiedziałam też że jeśli dalej tak będzie to wszystko wyglądać to poprostu się rozstaniemy, ale tylko popatrzał na mnie jak by chciał mnie zabić wzrokiem ( więc chyba go to zabolało) ale mimo to nie porozmawiał ze mną. Jak kiedyś rozmawialiśmy to powiedziałam mu prosto w oczy że nie jestem szczęśliwa i że niechce żeby nasze życie tak wygładało. Coraz częściej myślę że może źle się dobraliśmy, skoro mimo uczuć które chyba jeszcze istnieją nie potrafimy się dogadać.

• 

  przez ~Borys,
  2013-05-26 13:17:18

  Proponuję zapoznaj się z taką książką Barbary de Angelis \"Sekrety mężczyzn\", przede wszystkim z rozdziałem 7: sekrety porozumiewania się z mężczyznami. Szantaż emocjonalny typu rozstanie albo stwierdzenie, że nie jesteś z nim szczęśliwa to jak śmierć związku na raty. Także nie zdziw się, gdy zamknie się w sobie i nic z tym już nie zrobisz.

  Proponuję zapoznaj się z taką książką Barbary de Angelis \"Sekrety mężczyzn\", przede wszystkim z rozdziałem 7: sekrety porozumiewania się z mężczyznami. Szantaż emocjonalny typu rozstanie albo stwierdzenie, że nie jesteś z nim szczęśliwa to jak śmierć związku na raty. Także nie zdziw się, gdy zamknie się w sobie i nic z tym już nie zrobisz.

• 

  przez ~milley,
  2013-05-26 22:25:19

  Proponuję zapoznaj się z taką książką Barbary de Angelis \"Sekrety mężczyzn\", przede wszystkim z rozdziałem 7: sekrety porozumiewania się z mężczyznami. Dobra rada, w tej sytuacji ta książka może okazać się niezbędna.:)

  Proponuję zapoznaj się z taką książką Barbary de Angelis \"Sekrety mężczyzn\", przede wszystkim z rozdziałem 7: sekrety porozumiewania się z mężczyznami. Dobra rada, w tej sytuacji ta książka może okazać się niezbędna.:)

• 

  przez ~marc,
  2013-05-28 09:35:42

  Rutyna zabija jak nic innego, tyle że powoli i po cichu. Sprawa taka że nie na każdego ta książka podziała.

  Rutyna zabija jak nic innego, tyle że powoli i po cichu. Sprawa taka że nie na każdego ta książka podziała.

• 

  przez ~Kobieta27,
  2013-06-27 10:28:51

  Witam. Sytuacja jest dużo lepsza. Porozmawialiśmy z mężem kosztowało mnie to dużo nerwów. Teraz jest dużo lepiej, staram się żeby mąż się bardziej otworzył i mówił o tym co myśli,czuje i co lubi. Byliśmy też na wakacjach było bardzo fajnie. Pracujemy nad tym żeby było dobrze między nami.

  Witam. Sytuacja jest dużo lepsza. Porozmawialiśmy z mężem kosztowało mnie to dużo nerwów. Teraz jest dużo lepiej, staram się żeby mąż się bardziej otworzył i mówił o tym co myśli,czuje i co lubi. Byliśmy też na wakacjach było bardzo fajnie. Pracujemy nad tym żeby było dobrze między nami.

• 

  przez ~vaskes,
  2013-06-27 13:34:19

  Pozwól mu częściej wychodzić z kumplami na piwo i zrób mu od czasu do czasu dobrego orala.Powinno pomóc.

  Pozwól mu częściej wychodzić z kumplami na piwo i zrób mu od czasu do czasu dobrego orala.Powinno pomóc.

• 

  przez ~Leif,
  2013-06-27 14:49:29

  zrób mu od czasu do czasu dobrego oralaA dlaczego tylko od czasu do czasu?Oral, anal czy cholera wie co, a w ogóle sex w związku nie powinien być jakąś nagrodą, prezentem czy przekupstwem, lecz standardem (jeśli obie strony to lubią, bo inczej zabawa w to nie ma sensu). Pozwól mu częściej wychodzić z kumplami na piwoJeśli facet potrzebuje pozwolenia od kobiety, żeby robić w swoim wolnym czasie to na co ma ochotę, to problem nie leży w tym czy ona pozwala czy nie, ale w nim. W takiej sytuacji to kobieta ma p...więcej

  zrób mu od czasu do czasu dobrego oralaA dlaczego tylko od czasu do czasu?Oral, anal czy cholera wie co, a w ogóle sex w związku nie powinien być jakąś nagrodą, prezentem czy przekupstwem, lecz standardem (jeśli obie strony to lubią, bo inczej zabawa w to nie ma sensu). Pozwól mu częściej wychodzić z kumplami na piwoJeśli facet potrzebuje pozwolenia od kobiety, żeby robić w swoim wolnym czasie to na co ma ochotę, to problem nie leży w tym czy ona pozwala czy nie, ale w nim. W takiej sytuacji to kobieta ma problem, że jest z  p i z d ą, a nie mężczyzną (więc wtedy problemy ze związkiem nie są przypadkiem lecz konsekwencją jego słabości). Na to raczej niewiele rzeczy może pomóc, poza odrostem jaj.

• ODPOWIEDZ +

 

 

 

Wypełnij to pole:

DODAJ KOMENTARZ