YouTube a Twoja forma
Żyjemy w czasach, gdy nawet minimalne różnice w wynikach sportowych mają znaczenie. Sportowcy mają specjalnie dobrane poduszki do spania, muszą dezynfekować dłonie, noszą coraz bardziej dopasowane stroje, robią mnóstwo rzeczy, aby o ułamki sekund przebić rywali. Dla osoby postronnej wygląda to jak wiele zachodu o nic, a przecież nasze motto brzmi: „Małe kroki, wielkie rezultaty”. Tym tropem poszli naukowcy, którzy opublikowali swoje badania w magazynie „Hormones and Behaviour”. Mierzyli oni poziom testosteronu u uczestników badania po obejrzeniu różnych filmików na YT.
Uczestnicy mieli za zadanie wykonywać serię przysiadów 15 minut po obejrzeniu jednego z sześciu rodzajów filmów – scenek z serialu „Teoria Wielkiego Wybuchu”, wiadomości ze świata smutnej treści, tańca erotycznego, treningu sportowego oraz agresywnej zagrywki w meczu rugby. Okazało się, że podwyższony poziom testosteronu, wywołany przez treningowe i erotyczne klipy, miał pozytywny wpyw na siłę, a film o agresywnej treści znacząco poprawił wytrzymałość. Zresztą sam sobie wypróbuj taki „filmowy zestaw dopigujący” – najlepiej w dniu, gdy robisz nogi.
Trening nóg
Wykorzystaj nasz szybki plan treningowy na wzmocnienie dolnych partii mięśni lub zajrzyj do naszego Atlasu ćwiczeń i wybierz coś spośród bogatej bazy ćwiczeń wideo.
Komentarze