Masz znacznie większe zasoby energetyczne, niż myślisz. Najwyższy czas je wyzwolić.
To, co wydaje Ci się krańcowym wyczerpaniem, może wcale nim nie być. Naukowcy z Michigan Technological University polecili grupie rowerzystów pedałować aż do utraty tchu. Potem pozwolili im przez 3 minuty odpocząć i kazali jeszcze raz wskakiwać na rowery. Co się okazało? Znów pedałowali z taką siłą, jak na początku testu! „Ludzie mają duży, często nieuświadomiony zapas energii” – mówi autor badań dr Steven Elmer. Chcesz korzystać z tych pokładów podczas treningu? Jeśli jesteś rowerzystą, w trakcie 10 obrotów korbą skoncentruj się na pracy jednej nogi. Trenujesz siłowo? Na pracy najpierw jednej, a potem drugiej ręki.
ZOBACZ: Rowerem do pracy - czy warto?
Najszybszy w mieście
Koniec z omijaniem treningu nóg. Jak wynika z badań przeprowadzanych w Hiszpanii, 4 serie przysiadów z dobrze obciążoną sztangą sprawiają, że pływacy nurkują głębiej i poprawiają czas na 25 metrów. Podobny efekt szybkościowy można zaobserwować u sprinterów. W Twojej rozpisce treningowej przysiad pojawia się regularnie? Do swojego reżimu dołącz przeskoki do wykroku, aby dodatkowo wzmocnić dolne partie ciała.
PRZECZYTAJ TEŻ: Zdrowotne korzyści z pływania
Mała reinkarnacja
69 procent kontuzji biegowych zalecza się samodzielnie w ciągu 10 dni („Scandinavian Journal of Medicine & Science in Sports”).