Wystarczy spojrzeć za okno. Coś jest na rzeczy, prawda? W dodatku ulubiona drużyna notuje wpadkę za wpadką, w pracy szef nie odpowiada na dzień dobry, a dziewczyna nie reaguje, gdy proponujesz jej wspólny wieczór przy "Pretty Woman". I jak tu się nie stresować albo nawet nie popaść w depresję.
PRZECZYTAJ TEŻ: Czy stres można oswoić?
Zamiast lecieć po receptę, zrób trening siłowy. W australijskim eksperymencie w grupie ćwiczących facetów z objawami depresji po 10 tygodniach odsetek "nieszczęśliwców" spadł o 1/5. Naukowcy wciąż badają tę zbawienną właściwość treningu, jedno jest jednak pewne: umięśniona, pozbawiona tłuszczu sylwetka widziana w lustrze poprawia humor.
Twoja bezpłatna terapia na siłowni
Metoda: wykonuj ten obwód 2 razy w tygodniu
Pauza: odpoczywaj 1 dzień między sesjami treningowymi
1. Ściąganie drążka do klatki
5 serii po 4-6 powtórzeń

Złap drążek szerokim nachwytem i przyjmij pozycję na maszynie, uda blokując o wałek. Odchyl się odrobinę do tyłu. Przyciągnij drążek do klatki piersiowej. Wróć do pozycji startowej, cały czas kontrolując ciężar. Właśnie aktywowałeś do pracy spore grupy mięśni, zapewniając sobie solidny zastrzyk endorfin.
2. Wyciskanie na maszynie
5 serii po 4-6 powtórzeń

Przyjmij pozycję na maszynie, łapiąc obie rączki (nie wyginaj nadgarstków!). Dociśnij plecy do oparcia, ściągnij łopatki. Jak najbardziej dynamicznym ruchem (wyobraź sobie, że przed Tobą stoi szef, który znów Cię wkurzył) wyprostuj ręce w łokciach. Wróć do pozycji początkowej. Napięcie trochę opadło, prawda?
LICZBY NIE KŁAMIĄ: Zobacz, ile facetów zabija stres