Stań prosto, obniż pozycję do półprzysiadu i wyskocz w górę. Następnie powtórz tę czynność 100 razy, co chwilę przerywając, żeby sprintem pokonać kilka metrów – i to sprintem w przód, w tył i na boki. Po co? Żebyś zrozumiał, z jakimi obciążeniami muszą radzić sobie siatkarze podczas meczu. Dodaj do tego stres (który dodatkowo spina mięśnie), skupienie na piłce i świadomość, że liczą na Ciebie drużyna i kibice – a będziesz miał pojęcie, jakiej pracy siatkarz wymaga od swoich nóg. Zobacz, jak trenuje Michał Winiarski, żeby z łatwością, którą podziwiasz w telewizji, wyskoczyć do każdej piłki.
Trening na wyskok
Podane ćwiczenia wykonuj jedno po drugim w czterech seriach. Do kolejnego ruchu przechodź dopiero po zakończeniu wszystkich serii poprzedniego. Zanim zaczniesz, ustal ciężary startowe. W pierwszej serii rób 8, w drugiej 10, w trzeciej 12, a w czwartej 14 powtórzeń. Tak dobieraj obciążenie, żeby ostatnie dwie powtórki w każdej serii robić zawsze z wyraźnym wysiłkiem. Odpoczywaj 60-90 sekund między seriami (Michał Winiarski pauzuje czasami nawet 120 s, gdy stawia na naprawdę solidne obciążenia). Wykonuj ten trening 1-2 razy w tygodniu, odpoczywając co najmniej 2 dni między sesjami.
Komentarze