W powietrzu czai się tzw. pył zawieszony, który wnika do płuc i może zmniejszać ich zdolność dostarczania tlenu do mięśni. Badacze z Edinburgh University potwierdzili z kolei, że obecny w smogu tlenek węgla i dwutlenek siarki szkodzi nie tylko płucom, ale i sercu.
Jak sobie z tym radzić?
Biegaj rano, gdy stężenie szkodliwych gazów i pyłów jest najniższe, jak najdalej od ruchliwych dróg.
Mieszkasz w centrum?
Trzymaj się wewnętrznej strony chodnika, gdzie stężenie spalin jest o 30% mniejsze. W siłowni na pewno jest lepiej niż w centrum miasta. Badacze z Portugalii w większości przebadanych miejsc stwierdzili jedynie podwyższony poziom lotnych związków organicznych, w tym formaldehydu.
Ale spokojnie, formaldehyd dodawany jest m.in. do szamponów i jego obecność najprawdopodobniej świadczy tylko o tym, że Twoi koledzy z siłowni dbają o higienę. Gdy trwa sprzątanie i łatwo wyczuć zapach środków do czyszczenia, lepiej przyjdź później. „Podczas sprzątania jakość powietrza jest najgorsza” – ostrzega Carla Ramos, autorka badań.
Nadal boisz się, że trening na dworze nie będzie tak skuteczny, jak ten w siłowni? Oto trening kardio na świeżym powietrzu.
MH 06/2015