Trening na powietrzu vs trening w pomieszczeniu

Jedni krzyczą, że powietrze w miastach jest zanieczyszczone. Drudzy, że w zamkniętych siłowniach wcale nie jest lepiej. Komu wierzyć? Naukowcom, którzy znają rozwiązanie obu tych problemów.   

bieganie fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

W powietrzu czai się tzw. pył zawieszony, który wnika do płuc i może zmniejszać ich zdolność dostarczania tlenu do mięśni. Badacze z Edinburgh University potwierdzili z kolei, że obecny w smogu tlenek węgla i dwutlenek siarki szkodzi nie tylko płucom, ale i sercu.

Jak sobie z tym radzić?

Biegaj rano, gdy stężenie szkodliwych gazów i pyłów jest najniższe, jak najdalej od ruchliwych dróg.

Mieszkasz w centrum?

Trzymaj się wewnętrznej strony chodnika, gdzie stężenie spalin jest o 30% mniejsze. W siłowni na pewno jest lepiej niż w centrum miasta. Badacze z Portugalii w większości przebadanych miejsc stwierdzili jedynie podwyższony poziom lotnych związków organicznych, w tym formaldehydu.

Ale spokojnie, formaldehyd dodawany jest m.in. do szamponów i jego obecność najprawdopodobniej świadczy tylko o tym, że Twoi koledzy z siłowni dbają o higienę. Gdy trwa sprzątanie i łatwo wyczuć zapach środków do czyszczenia, lepiej przyjdź później. „Podczas sprzątania jakość powietrza jest najgorsza” – ostrzega Carla Ramos, autorka badań.

Nadal boisz się, że trening na dworze nie będzie tak skuteczny, jak ten w siłowni? Oto trening kardio na świeżym powietrzu.

MH 06/2015

Zobacz również:
REKLAMA