1. Odpalanie dynamitu
Squash to przede wszystkim seria maksymalnie intensywnych interwałów, więc nie próbuj zaczynać gry bez rozgrzewki: inaczej skończy się szybciej, niż zdążysz się spocić. Prawidłowa rozgrzewka przed grą w szklanej klatce to dynamiczne ruchy z jednoczesnym rozciąganiem.
Wykonuj streczing dynamiczny – wystarczy około 5 minut wymachów ramion z narastającą szybkością i wykroki w różnych kierunkach (pamiętaj, by – obniżając pozycję – zachować wyprostowany tułów). Może to trochę dziwnie wyglądać, ale dzięki temu będziesz gotów dobiec do każdej piłki bez ryzyka kontuzji.
2. Uzbrojone ramię
Praca nad opanowaniem idealnego uderzenia niejako mimochodem pozwoli Ci poprawić ruchomość stawów i siłę ramienia. Podobnie jak w golfie, cały ruch powinien być kontrolowany, a pełnego przyspieszenia nadajesz rakiecie dopiero przed samym kontaktem z piłeczką.
Ćwicz szerokie, ale płynne wymachy rakietą do tyłu i utrzymaj tę płynność w fazie powrotnej. To uodporni na kontuzje kluczowe w squashu barki – najmniej stabilne stawy w Twoim ciele. W dodatku wzmocni też plecy.
3. Stalowy chwyt
Popracuj nad chwytem, a Twoje przedramię będzie przypominać rękę Popeye'a. Trzymaj rakietę, jakbyś miał dłoń pełną chipsów. Jeśli będziesz ściskał za mocno, to nadgarstek i łokieć będą przejmować niszczące drgania. Właściwa siła użyta do trzymania rakiety pozwala grać nawet do 30% czasu dłużej. Dla dodatkowej ochrony możesz się zaopatrzyć w rakietę z technologią O3, dzięki której absorpcja drgań rakiety jest do 25% większa.