"Optymalny wysiłek dla każdego będzie inny. Trening jest bodźcem, który organizm musi zrozumieć jako sygnał do nadbudowy mięśni i zwiększenia rezerw glikogenu – wyjaśnił ekspert. – Każdy program treningowy powinien spełniać pewne zasady. Najważniejsze to systematyczność, cykliczność i progres". To, co teraz stało się oczywiste, kiedyś i dla mnie nie miało większego znaczenia. Trenując, trzymałem się wyłącznie jednej zasady: zawsze na maksa. Czułem moc – wyciskałem, aż robiło mi się ciemno przed oczami. Na szczęście ogarnąłem się relatywnie szybko i nie zdążyłem zrobić sobie większej krzywdy.
Moją treningową ogładę postanowiłem jednak schować do szafki jeszcze na jeden trening, ponieważ tym razem w MH Lab chcę sprawdzić, co tak naprawdę potrafi moje ciało. W skrócie: mam zamiar zrobić taki trening, po którym nie będę w stanie dotrzeć do domu o własnych siłach.
Do odciny
Nad wyborem narzędzia tortur nie zastanawiałem się zbyt długo. Padło na CrossFit, czyli wybuchową mieszankę ciężarów, gimnastyki i dużej intensywności. Od razu zaznaczę, że trenuję w ten sposób dwa razy w tygodniu, więc kompletnym ogórkiem nie jestem. Stwierdziłem, że skoro moim partnerem treningowym ma być chaos – niechaj tak będzie. Wskakując w buty sportowe, wiedziałem na pewno, że wykonam dwa popularne WOD-y: Cindy (Tak wygląda Cindy - 20 minut do formy) i Fran. Reszta miała być niespodzianką dla mięśni. W końcu tyle się mówi o szokowaniu ich nowymi bodźcami.
Moją treningową ogładę postanowiłem jednak schować do szafki jeszcze na jeden trening, ponieważ tym razem w MH Lab chcę sprawdzić, co tak naprawdę potrafi moje ciało. W skrócie: mam zamiar zrobić taki trening, po którym nie będę w stanie dotrzeć do domu o własnych siłach.
Fran to krótki trening oparty na thrusterach i podciąganiu w systemie 21-15-9 powtórzeń. Nie żeby było mi mało, ale postanowiłem pobawić się jeszcze chwilę z kettlebellami (rwanie i przysiady), a na deser dopalić stówkę kalorii na airbike’u. Ten ostatni jest niezawodny w kwestii niszczenia mojej radości z życia. Trening – jak dla mnie – był naprawdę ciężki i nie polecam powtarzać tego zestawu dopiero raczkującym w siłowni. "Duże ciężary i duża intensywność w parze są bardzo wymagające dla organizmu. Lepiej zacząć spokojniej" – radzi ekspert. Pozostało mi doczołgać się do domu i czekać na...
(Zobacz też: Czy CrossFit działa? Oto stanowisko naukowców)
Komentarze