Oto, być może, jeden z powodów, dla których Aztekowie uznawani są za najsilniejsze plemię w prekolumbijskim Meksyku – pompka aztecka. Łączy w sobie eksplozywność swojej plyometrycznej kuzynki i pompki z klaśnięciem ze sprawnością gimnastyka, której potrzebujesz, by zrobić scyzoryk w powietrzu. To ćwiczenie wojowników – w równej mierze wymagające odwagi, co poświęcenia. Wzmacnia (i powiększa) mięśnie „lustrzane”: klatkę, barki i tricepsy.
A dodatkowym bonusem jest błyskawiczne spalanie tłuszczu. Skuteczność tego ćwiczenia (co jednocześnie czyni go torturą) wynika z tego, że nie możesz go zrobić na pół gwizdka, bo walniesz brodą w ziemię. Musisz za każdym razem wykrzesać z siebie maksimum mocy, by wybić się w powietrze i bezpiecznie wylądować. Ale ryzyko się opłaci – będziesz miał ciało jak aztecki bóg.

1. Start
Zacznij od pozycji klasycznej pompki, ale na w miarę miękkim podłożu. Ciało od stóp do głowy powinno tworzyć linię prostą.
2. Pompka
Zegnij łokcie, zbliż klatkę do podłoża i bardzo dynamicznie odepchnij się od podłogi. Im szybciej wykonasz te dwa ruchy, tym więcej wygenerujesz energii.

3. Scyzoryk
Gdy oderwiesz się od ziemi, podciągnij do siebie wyprostowane nogi i ręce, zginając się w biodrach. Pamiętasz: miękkie podłoże.

4. Lądowanie
Wyciągnij nogi do tyłu, a ramiona w dół, by wylądować. Byłoby idealnie, gdyby udało Ci się zacząć od razu kolejne powtórzenie. Ale bez presji...