Skrótu MMA nie trzeba już rozwijać. Nawet znawcy piłki wiedzą już, że chodzi o mieszane sztuki walki. Idea, która za tym sportem stoi, jest prosta: postawić naprzeciw siebie dwóch facetów, reprezentujących rożne sporty walki i sprawdzić, który wygra.
I tak oto do ringu lub oktagonu (klatki ustawionej na planie ośmiokąta) wchodzą bokserzy, zawodnicy tajskiego boksu, jiu jitsu, zapaśnicy, a nawet... tak, tak, MMA, które jakiś czas temu zdążyły przeobrazić się w osobną dyscyplinę. Dodajmy, że najprężniej rozwijającą się na świecie.
Postanowiliśmy przypatrzeć się dwom zawodnikom najważniejszej na świecie federacji MMA, czyli Ulitmate Fighting Championship (UFC) – Brytyjczykowi Tomowi Watsonowi oraz Szwedowi Alexandrowi Gustafssonowi – nie po to, by zobaczyć, jak trenują najlepsi atleci na świecie, lecz po to, by dowiedzieć się, które elementy ich treningów możesz skutecznie włączyć w swój repertuar ciosów w walce o lepszą formę.
680 kg – średnia siła ciosu zawodników UFC. Trudno Ci to sobie wyobrazić? Zwizualizuj więc sobie uderzenie młotkiem w twarz...
1. Wszystko naraz
Widzieliśmy to setki razy: gość o wyglądzie gladiatora dostaje łomot od tego, którego rzeźba, delikatnie mówiąc, nie porywa. „Możesz być mistrzem przysiadu ze sztangą i nie przetrwać nawet rundy w klatce” – tłumaczy Tom Watson.
Kluczowa jest tu wszechstronna sprawność, świetna koordynacja ruchowa, nokautująca moc, ogromna wytrzymałość i siła. Jeśli chcesz poczuć się jak zawodnik MMA, na każdym treningu ćwicz całe ciało, stawiając na jak najwięcej ruchów złożonych.
2. Walka w wodzie
„Zwycięskie walki, sparingi, a nawet ćwiczenia z trenerem zostawiają po sobie ślad – mówi Gustafsson. – Dawno temu odkryłem, że najgorsze, co po takim wycisku można zrobić, to po prostu przeleżeć kolejny dzień w łóżku. Mój patent to poranna sesja na basenie, po której wieczorem jestem w stanie znów trenować na najwyższych obrotach” – dodaje.
Następnego dnia po ciężkiej sesji na siłowni wskocz na godzinę do basenu. Po kilku długościach na rozgrzewkę zacznij się w wodzie po prostu bawić. Pamiętasz walkę z cieniem Muhammada Alego na słynnych „wodnych” zdjęciach? No, właśnie – wiesz, co masz robić.