Przepis na ciało Momoi jest prosty: dużo powtórzeń, mało odpoczynku. Jednak to mają być prawdziwe powtórzenia, a nie bezsensowne machanie rękami. W końcu chcesz wyglądać jak wojownik, prawda? W takim razie musisz podjąć walkę na uczciwych zasadach.
"Jeśli trenujesz na siłowni od kilku miesięcy, to z pewnością zrobiłeś już większość z tych ćwiczeń – mówi Eric Laciste, trener aktora. – Ale tu nie chodzi o samo zrobienie, chodzi o wykonanie ich, jak najlepiej potrafisz". Plan treningowy zakłada dużą liczbę powtórzeń, które zmuszą do pracy jak największą liczbę włókien mięśniowych. Trenuj dwa razy w tygodniu, a będziesz miał ramiona oraz barki jak pan życia i śmierci. Tylko nie zapomnij o odpoczynku – najlepiej również w stylu Momoi.
Jak to działa?
Najpierw robisz określoną liczbę powtórzeń, potem czas na kilkusekundową aktywną przerwę. Taki zestaw wchodzi w skład jednej rundy. Dopiero po wykonaniu wszystkich rund masz szansę na odpoczynek. I to nie tak długi, jakbyś sobie tego życzył, tylko zgodny ze wskazówkami. Ciężko? Momoa mówił, że to prawdziwa wojna.
Wytrzymałość
Jaki jest maksymalny ciężar, z którym dasz radę zrobić jedno powtórzenie? Ustal to i na początek weź 60% jego wagi. Potem przyjdzie czas na większe obciążenia.
Aktywny odpoczynek
To odpoczynek w trakcie powtórzenia. Gdy np. wyciskasz na ławeczce, masz prawo zatrzymać się z rękoma podniesionymi wysoko ku górze.
Prawdziwy odpoczynek
Serie przewidują również prawdziwy odpoczynek. Po wykonaniu każdego ćwiczenia z pewnością będziesz go potrzebował.