Zobacz galerię jego zdjęć z finału konkursu »
Ostatnie 12 miesięcy w życiu Waldka to czas podejmowania ważnych decyzji i wprowadzania w nim istotnych zmian. "Jeszcze rok temu bardzo mi zależało na wygranej tego konkursu. I o ile ta chęć nie zmalała, to jednak nabrałem więcej pokory i dostrzegłem wiele błędów, które pomogły mi uniknąć niepowodzeń i lepiej dopracować sylwetkę. Przede wszystkim jednak zdałem sobie sprawę, że ciało to nie wszystko" - mówi Waldek.
Zamiast skupiać większość energii na trenowaniu w siłowni, poświęcił się swoim talentom - produkcji muzyki i malowaniu obrazów. "Siłownię traktuję teraz jako miły dodatek, który sprawia, że czuję się i wyglądam zdecydowanie lepiej".
Ta sylwetka powoduje, że dzisiaj wszyscy znajomi mają Waldka za autorytet w dziedzinie treningu i żywienia. "Ponieważ lubię pomagać, planuję zrobić kurs instruktora kulturystyki, by treningi na siłowni uczynić również satysfakcjonującą pracą" - mówi.
Waldek uważa, że każdy, kto ma w sobie choć odrobinę siły woli i upór, może uzyskać świetne rezultaty i wypracować wspaniałą sylwetkę, "Lecz w tym wszystkim nie można zapominać, że nie z samego ciała składa się człowiek. Jako stały czytelnik MH chcę dowieść, że piękne ciało - owszem, ale jedynie w parze z pięknym umysłem daje efekt godny okładki" - zapewnia Waldek.
Jego zdaniem, ucieleśnienie faceta z okładki MH to przede wszystkim mężczyzna z pasją. "Pasją nie tyle w sporcie, ile w samym życiu, w dążeniu do realizacji celów, do doskonałości zarówno cielesnej, jak i duchowej. I nieważne, czy chodzi o kobietę, samochód czy twój biceps - trzeba iść przez życie z podniesioną, ale nie przesadnie zadartą głową" - tłumaczy.
Trening siłowy i aerobowy |
"Moj sposób na sukces to częste zmiany w treningu i dbanie o dietę, lecz przede wszystkim dobra zabawa (nigdy nie liczyłem specjalnie dokładnie kalorii) i świetne samopoczucie podczas i po treningu" - mówi Waldek.