Zobacz galerię jego zdjęć z finału konkursu »
Rafał Dolaciński od kilku lat treningi godzi ze studiowaniem. Mieszkając w Łodzi, studiował socjologię, później przeniósł się do Warszawy, gdzie obecnie rozpoczął naukę fizjoterapii w Wyższej Szkole Rehabilitacji. "Moją naczelną zasadą jest sprawianie, by innym żyło się lepiej. Za cel przyjąłem sobie inspirowanie i motywowanie ludzi, tak by uwierzyli w siebie i własne siły" - mówi.
O tym, że lubi się uczyć i zdobywać nowe doświadczenia, świadczą także dyplomy i certyfikaty ukończonych kursów: jest instruktorem kulturystyki, nordic walking, lekkoatletyki i fitnessu, w przyszłości chce też zdobyć uprawnienia masażysty. Ukończone studia socjologiczne pozwalają mu szerzej spojrzeć na kwestie dbałości o formę fizyczną, zrozumieć, w jaki sposób i jak bardzo trening ciała wpływa na psychikę. Wykorzystuje to, pracując jako trener personalny w jednej ze stołecznych fitness klubów.
Jego przygoda ze sportem rozpoczęła się 17 lat temu za sprawą brata karateki. "Uprawiałem przez ten czas wiele różnych dyscyplin sportowych: piłkę nożną, kick-boxing, brazilian ju-jitsu i triathlon" - mówi Rafał.
Lubi ekstremalne wyzwania, które wystawiają na próbę jego wytrzymałość fizyczną i psychiczną. Już po finale naszego konkursu ukończył słynny Bieg Rzeźnika na dystansie 70 km. "W przyszłości zamierzam wystartować w triathlonie Ironman oraz pustynnym maratonie Des Sables w Maroko" - deklaruje.
"Konsekwencja i systematyczność - tym charakteryzuje się mój trening, lecz kluczową sprawą jest entuzjazm, którego mam w sobie niezgłębione pokłady" - mówi. Twierdzi, że brak miejsca czy pieniędzy nie może być usprawiedliwieniem dla rezygnacji z trenowania. - Wystarczą 2 metry kwadratowe i ręcznik, by zbudować formę. Brak siłowni w pobliżu to żadne wytłumaczenie".
Trening siłowy i aerobowy |
Reżim treningowy Rafała obejmuje trening na siłowni oraz trzy dyscypliny, z których składają się zawody triathlonowe: bieganie, pływanie i jazdę na rowerze.
Rafał podczas treningu siłowego preferuje ćwiczenia wielostawowe (przysiady ze sztangą, martwe ciągi, wiosłowania itp.) i z wolnymi ciężarami. Treningi stara się zmieścić w 55 minutach, poprzedzając każdy kwadransem rozgrzewki, angażującej wszystkie większe partie mięśniowe.