Zobacz galerię jego zdjęć z finału konkursu »
Radek jest żywym dowodem na to, że chudzielcy wcale nie muszą być skazani na mozolne i trwające długimi miesiącami, albo nawet latami budowanie masy mięśniowej. Najważniejsze jednak trafić w ręce fachowców, którzy wskażą Ci odpowiednią drogę do wymarzonej, muskularnej sylwetki.
Jeszcze w czasach liceum należał do tych chłopaków, których BMI jednoznacznie wskazywało na niedowagę. Bardzo chciał przytyć i rozwiązanie swojego problemu, jak mnóstwo innych chłopaków w jego wieku, próbował znaleźć w treningu siłowym. Jednak jego zmagania z żelastwem nie przynosiły spodziewanych rezultatów.
Wszystko zmieniło się, kiedy na wakacje wyjechał do USA. "Poznałem tam trenera i właściciela siłowni, który zgodził się mnie trenować za darmo - wspomina Radek. - Efekty zbilansowanej diety i właściwego treningu były niesamowite - nabrałem 10 kilogramów mięśni w ciągu zaledwie 10-12 tygodni".
Podobną masę ciała Radek utrzymuje do dzisiaj, pracując teraz w siłowni nad proporcjami swojej sylwetki i definicją mięśni, ale przede wszystkim - nad utrzymaniem dobrej formy. Zresztą nie tylko w siłowni.
"Uwielbiam aktywność fizyczną i amatorski sport, każdego dnia staram się być lepszym pływakiem, biegaczem, a w niedalekiej przyszłości triatlonistą. Sześć dni w tygodniu trenuje, łącząc siłownię, bieganie, pływanie, tenis ziemny, jazdę na rolkach, a w zimie narty i snowboard" - mówi.
Chociaż nie jest profesjonalnym zawodnikiem, stawia sobie ambitne cele sportowe. Najbliższy to zbudowanie formy do ukończenia triathlonu na dystansie ironmana w 2012 roku.
Uprawianie sportu obecnie jest dla niego również sposobem na zarabianie pieniędzy. Skończył AWF w Krakowie, został trenerem personalnym i właścicielem firmy skupiającej ok. 50 specjalistów, m.in. trenerów, dietetyków, fizjoterapeutów i psychologów sportu. "Zdrowy i zbalansowany styl życia pomaga mi codziennie być bardziej efektywnym i energicznym w prowadzeniu firmy" - wyjaśnia.