Finałowa dziesiątka: Jan Bielski

W drodze do finału Jan musiał zrzucić 7 kg tłuszczu, który nagromadził mu się, gdy pracował na Rodos. Zrobił to jednak błyskawicznie, odsłaniając muskulaturę, której niejeden facet może mu zazdrościć. Zobacz, jak trenował, szlifując konkursową formę.
konkurs Czytelnik na ok Andrzej Tyszko
Finalista konkursu Czytelnik na okładkę MH 2011: Jan Bielski (fot. Andrzej Tyszko)

Zobacz galerię jego zdjęć z finału konkursu »

Jan ze sportem jest związany od dziecka. "Od kiedy pamiętam, jeździłem na nartach, grałem w piłkę nożną, siatkówkę, piłkę ręczną - mówi. - Zawsze lubiłem też sporty walki, stąd moja 4-letnia przygoda z taekwon-do ITF i uczęszczanie na zajęcia kung-fu czy capoeiry. Dodatkowo uprawiam sporty sezonowe, jak żeglarstwo czy windsurfing".

Sportami siłowymi Jan zainteresował się jednak dopiero w liceum, a wiedzę w tym temacie zaczął poszerzać na studiach na AWF Warszawa. W ten sposób zamiłowanie do kształtowania sylwetki za pomocą ćwiczeń fizycznych w pewnym momencie przestało być jedynie jego hobby, a stało się sposobem na życie. Dziś jest trenerem personalnym i pomaga innym nie tylko poprawić kondycję, spalić zbędny tłuszcz i zbudować mięśnie, ale także uświadomić sobie, że aktywność fizyczna jest kluczem do dobrego samopoczucia i lepszego życia.

"Za każdym razem chcę pokazać swoim podopiecznym, że jest wiele sposobów i dróg prowadzących do poprawy jakości naszego życia i zdrowia - opowiada. - Dzięki doświadczeniom swoim i kolegów, a także dzięki różnym publikacjom, między innymi artykułom i poradom zawartym w MH, nauczyłem się wpływać na swój organizm w sposób kontrolowany. Wiem, co jest dla mnie dobre i co może pomóc innym. Chcę teraz swoim przykładem pokazywać, jak można zmienić swój styl życia na bardziej optymalny".

Przed konkursem wyjechał na 2 miesiące do pracy na Rodos, gdzie nie miał możliwości regularnie trenować. Po powrocie szybko wziął się za siebie. Do formy wracał przez 3 tygodnie. Zaczął od całkowitej zmiany diety. Dołączył do tego lekki trening i przez ten czas zrzucił aż 7 kg zbędnego balastu.

"W cały okres przygotowawczy do konkursu włożyłem wiele wysiłku, dużo ciężkiej pracy" - mówi, dodając, że aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na zdjęcia, które robił sobie pół roku wcześniej i porównać je ze zdjęciami wykonanymi podczas finałowej sesji fotograficznej.

Trening siłowy i aerobowy


"Na siłownię zacząłem chodzić, gdy miałem 17 lat. Od tamtej pory regularnie trenuję 3-5 razy w tygodniu, w zależności od celu i okresu przygotowań. Mój trening nazwałbym "intuicyjnym", bo nie trzymam się sztywno pewnych wyznaczonych ram. W treningu łączę elementy typowo siłowe z ćwiczeniami poprawiającymi dynamikę, wydolność oraz ogólną sprawność przy zachowaniu maksimum bezpieczeństwa dla ciała. Wchodząc do siłowni po prostu wiem, jaką grupę mieśniową mam "zmęczyć" i robię to zawsze w taki sposób, żeby mięśnie nie przyzwyczajały się do jednego rodzaju wysiłku, ale żeby zawsze dostawały nowe bodźce" - wyjaśnia.

"W okresie przejściowym, kiedy trenuje po to, aby podtrzymać sylwetkę, najczęściej łączą duże grupy mięśniowe z małymi. Wychodzi z tego najczęściej taki trening: klatka + triceps, plecy + biceps, barki + nogi" - mówi Jan.

1 2 3
STRONA 1 z 3
Zobacz również:
REKLAMA