Brzuszki
1. 250 tys. - Tyle brzuszków trzeba zrobić, by spalić 40 gramów tłuszczu. Niezbyt efektywne, prawda? To po prostu nie jest dobra metoda na spalanie tłuszczu.
2. W przypadku brzuszków najbardziej angażujesz mięśnie proste brzucha, mniej zaprzęgając do pracy mięśnie głębokie czy skośne. O legendarnym spalaniu oponki też nie ma mowy.
3. „Ból w odcinku lędźwiowym lub szyjnym kręgosłupa odczuwa nawet 90% populacji – mówi dr Paweł Posłuszny. – W połączeniu z ćwiczeniami zgięciowymi skutkuje to pogłębianiem szkody”.
4. Oldskulowe brzuszki pomogą Ci wzmocnić mięśnie brzucha i... tylko je. Nie izoluj konkretnych grup mięśni – zaproś do pracy całe ciało, np. stosując ćwiczenia w zwisie na drążku. Kręgosłup Ci za to podziękuje.
ZOBACZ: Mięśnie głębokie - dlaczego warto je trenować?
Deska
1. 10 sekund - Przynajmniej tak długo powinieneś wytrwać w pozycji deski, by wpłynąć na siłę mięśni głębokich. Nawet Twoja dziewczyna wymaga więcej.
2. Decha celuje w mięśnie głębokie bardziej efektywnie niż brzuszki, nie obciąża pleców, a jej warianty mogą zaangażować również mięśnie skośne brzucha, ramiona i pośladki. W dechę.
3. Badania na amerykańskich futbolistach wykazały, że regularne wykonywanie deski wzmacnia plecy i wydatnie zmniejsza ryzyko odniesienia kontuzji na placu gry. W przeciwieństwie do brzuchów.
4. Popularna deska aktywuje prawie dwa razy tyle mięśni, co klasyczne brzuszki. Zresztą nie tylko deska. Skośne spięcia brzucha z rowerkiem nogami wywołują aż o 148% większe napięcie mięśni brzucha, i to bez obciążania kręgosłupa.
Werdykt: Brzuszki na deskach!
Nie było nawet blisko. W redakcji strasznie ubolewamy nad faktem, że brzuszki (oficjalnie znane jako siady z leżenia) nadal wśród wielu ludzi cieszą się statusem kultowego ćwiczenia na mięśnie brzucha i na pozbywanie się oponki. Mit, i to szkodliwy. Wyślijmy go w łodzi Charona za Styks.