Lekcja sztuki
Faceci o sylwetce antycznych bóstw mają zdrowszą florę bakteryjną jelit niż ich koledzy o kształtach hołubionych przez niderlandzkich malarzy. To kwestia genetyki, ale dieta może tu pomóc. Badania brytyjskiego National Health Service udowodniły, że błonnik inulinowy dba o jelita lepiej niż modne napoje probiotyczne. A stąd już krok do pozbycia się tłuszczu.
Siła wyobraźni
Uczucie głodu powstaje w mózgu, nie w żołądku. Aktywuje się w części istoty szarej odpowiedzialnej za wizualizację obrazów. Jak to wykorzystać? Następnym razem, gdy zechcesz skonsumować burgera, wyobraź sobie coś mocno pobudzającego emocje, jak skonsumowanie Emily Ratajkowski czy zimowe wejście na K2. Powinno pomóc odegnać nagłą zachciankę.
Aktywuj PDK4
Ewolucja sprawiła, że nasze ciało gromadzi tłuszcz na wypadek głodu, zamiast używać go jako źródła energii. Można jednak oszukać ten mechanizm. Uczeni z University of Bath donoszą, że ćwiczenia na czczo aktywują gen PDK4, który uruchamia proces spalania tkanki tłuszczowej. Ponadto poranny trening powoduje potężne wyrzuty hormonu wzrostu i testosteronu. Męskość na 110%.
Co w genach piszczy
Jak donoszą naukowcy z Johns Hopkins Medicine, silna wola jest cechą biologiczną. Ciężko Ci będzie ją nabyć (ale próbuj!). Nic jednak straconego. Jeśli matka natura dała Ci więcej genów smakosza niż mnicha, nie walcz z tym – raz w tygodniu rozluźnij nieco dietetyczny gorset, ale zamiast pizzy czy chipsów zjedz burgera z dużą porcją wołowiny, która zapewni Ci naturalną porcję kreatyny.
Najlepsze czeka Cię wieczorem
Treningi rano są świetne, to wiemy. A co z wieczornymi? Według naukowców z czasopisma „Chronobiology” nasze mięśnie osiągają szczyt mocy równo o godzinie 18. Wykorzystaj to, wykonując wówczas ciężkie ćwiczenia wielostawowe, które angażują największą liczbę mięśni, przez co spalają najwięcej tłuszczu. To czas martwego ciągu i głębokich przysiadów.
Dla aktywnych: Idealna pora na trening
Szklanka do połowy pełna
Szklanka soku z samego rana to świetny pomysł – w końcu najnowsze badania sugerują, by jeść 10 porcji warzyw dziennie. Uczeni z Paris Descartes University doradzają, by był to sok arbuzowy, który ma zdecydowanie mniej cukru niż popularna „pomarańcza” i jest bogaty w cytrulinę pomocną przy spalaniu opornej tkanki tłuszczowej oraz działającą antykatabolicznie.
Odsiecz
Dobre lub złe nawyki to tak naprawdę dobre lub złe wyniki w odchudzaniu. Wybieraj więc mądrze przekąski, które często lądują na Twoim talerzu. Badacze z „European Journal of Nutrition” odkryli, że w orzeszkach ziemnych znajduje się resweratrol – ten słynny związek z czerwonego wina, który zwiększa zdolność komórek tłuszczowych do pochłaniania kalorii. Chrup.
Trochę relaksu
Gorąca kąpiel to świetny pomysł nie tylko po ciężkim treningu. Jeśli do wanny wrzucisz naturalną sól morską, możesz liczyć na bonus w postaci podniesienia poziomu adyponektyny, która przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Czyli klasyk - łączysz przyjemne z pożytecznym.
Miej nosa
Badacze z uniwersytetu w Osace odkryli, że zapach grejpfrutów aktywuje połączenia nerwowe z tkanką tłuszczową, co samo w sobie pozwala spalić więcej kalorii. Wybierając następnym razem perfumy, szukaj tych z silną nutą grejpfrutów.
Wróg mojego wroga...
Jeśli jesteś fanem małych słodkości i to zabija w zarodku wszelkie Twoje dietetyczne plany, mamy dla Ciebie deskę, a w zasadzie kubek pełen ratunku. Jajogłowi z Cornell University dowiedli, że 200 mg kofeiny (co odpowiada podwójnemu espresso) tłumi kubki smakowe i niweluje ich wrażliwość na słodki smak. Tylko nie słodź.
Więcej światła!
Poranne światło przyspiesza metabolizm.
Ekspozycja na naturalne poranne światło resetuje Twój rytm dobowy i pozytywnie wpływa na poziom hormonów silnie powiązanych z procesem spalania tkanki tłuszczowej – donoszą uczeni z North Western University. Pamiętasz poprzedni punkt? Dodaj dwa plus dwa i wiosenną kawę pij na balkonie lub w ogródku. Przy okazji będziesz miał chwilę spokoju i ciszy dla siebie.
Interwały
Jeśli wciąż trzymasz się dietetycznego planu z listy Twoich postanowień noworocznych, mamy dla Ciebie dwie informacje. Po pierwsze – gratulujemy konsekwencji. Po drugie – czas na zmiany. Akademickie diabły z University of Tasmania dowiodły, że codwutygodniowa modyfikacja diety zapobiega spowolnieniu metabolizmu, które to występuje przy zbyt monotonnym menu.