Kobiety, które nas nie kochają twierdzą, że jest to po prostu najlepsza wymówka, jaką musimy znajdować dla picia piwa z kumplami i objadania się wurstem do oporu. To krzywdzące, ale niech im będzie. Prawda jest taka, że ci, lubiący grillować, robią to dla niepowtarzalnego smaku, którego nigdzie nie da się odtworzyć.
Jednak łatwo jest schrzanić i smak, i jakość grillowanego jedzenia. Wystarczy wybierać tłuste kawałki mięsa, doprawiać sosem na bazie cukru i podawać z bezwartościowymi dodatkami, by dorobić się opony. Albo wrzucić mięso prosto na brudny ruszt zanim brykiet dobrze sie wypali, by nafaszerować je toksycznymi substancjami. MH ma inny pomysł.
Pora przywrócić grillowi należne mu miejsce – zdrowego sprzymierzeńca w zrzucaniu wagi. Stworzyliśmy 6 zasad, które na zawsze zmienią Twoje podejście do ogrodowych imprez. Czas przyrządzić najchudsze, najzdrowsze i najsmaczniejsze dania z grilla – sezon rozpoczęty!
Zasada 1: marynuj mięso i nie żałuj piwa
Naukowcy straszą, że grillowane mięso zawiera substancje rakotwórcze. Na szczęście inni naukowcy odkryli, że wystarczy odpowiednio zamarynować jedzenie, żeby niemal całkowicie zniwelować szkodliwe substancje. A teraz najlepsze: okazuje się, że wręcz cudotwórczą marynatą jest piwo.
Według badań uniwersytetu w Porto, ciemne piwo typu ale (o najsilniejszych właściwościach ochronnych) zmniejsza ilość substancji rakotwórczych obecnych w grillowanym mięsie aż o 53%. Zalej żeberka piwem na 4 godziny przed grillowaniem i jedz śmiało. Wkładaj jedzenie na tacki
Komentarze