Zdrowe śniadanie. Co powinieneś wyrzucić z porannej kanapki?

Co wyrzucić z kanapki, jeśli chcesz żyć dłużej?

kanapka Shutterstock.com
Shutterstock.com

Odpowiedź: Bekon

Chrupiące plasterki bekonu to nieustannie jeden ze śniadaniowych hitów, zwłaszcza w dobie mody na poranne posiłki białkowo-tłuszczowe. Z tym, że to jeden z najsmaczniejszych sposobów na rozpoczęcie dnia, polemiki nie podejmiemy. Czujemy się jednak w obowiązku przypomnieć Ci, że według raportu WHO, przygotowanego przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem, każda 50-gramowa porcja przetworzonego mięsa dziennie zwiększa ryzyko nowotworu jelita grubego o 18%. To stwierdzenie trudno zbagatelizować: zostało oparte na analizie kilkuset badań obserwacyjnych, obejmujących setki tysięcy osób.

(Zobacz też: Reuben, mówi to Panu coś? To chyba najsłynniejsza kanapka świata, a już na pewno w Nowym Jorku. Skombinuj dobre pastrami, a już nigdy nie tkniesz innego mięsa.)

Gdzie bekon, a gdzie przetworzone mięso? – zapytasz. W przypadku wątpliwości polecamy rzucić okiem na opakowanie, z którego wyciągasz te smakowite plasterki. Na liście składników zapewne zobaczysz azotyn sodu. Z jednej strony chroni Cię przed zatruciem jadem kiełbasianym, ale z drugiej to właśnie z niego, w czasie gdy boczek wesolutko skwierczy na patelni, mogą powstawać mające rakotwórcze właściwości nitrozaminy.

Masz dostęp do mięsa bez konserwantów? W takiej sytuacji bekon dostaje awans do grupy, w której znajduje się czerwone mięso - określa się ją mianem "prawdopodobnie" rakotwórczej i zaleca ograniczenie do 500 g tygodniowo. W przeciwnym razie sugerujemy jednak dalej posuniętą wstrzemięźliwość. Nie twierdzimy, że masz już na zawsze zapomnieć o bekonie, ale jeśli chcesz zaczynać każdy dzień od tłuszczu, pomyśl raczej o jajkach z awokado, a nie o jajecznicy na boczku.

Sprawdź: 3 przepisy na dania z awokado

Zobacz również:
REKLAMA