Mówi się, że jedno jabłko dziennie utrzyma Cię z dala od lekarza. Jeden stek z rostbefu lub polędwicy dziennie też. Te części wołu są najlepszym źródłem żelaza i cynku, budując odporność i skracając czas przeziębień, jeżeli są przyjmowane codziennie. Dawka odpornościowa to 10 g na dzień, co przekłada się na jakieś 160 g mięsa. I pamiętaj, że witamina C zwiększa wchłanialność. Obok mięsa jedz pietruszkę, pomidory, paprykę lub kiszoną kapustę.
ZOBACZ: Czy warto przejść na dietę paleo?
2. Zastrzyk energii: ligawa
Zamiast przed treningiem ładować w siebie węglowodany lepiej załadować wołową ligawę. Tajemnicą jest witamina B2, zwana ryboflawiną, której jest tam dużo, i która jest niezbędna w metabolizmie. Masz z nią gwarancję, że zatankowane paliwo zostanie spalone i wykorzystane, a nie zmagazynowane w składzie z oponami. Właściwie to z jedną oponą.
ZOBACZ: Czy warto przejść na dietę paleo?
3. Mięśnie jak skała: rumsztyk
Smakosze będą głosować za mięsem z marmurkowym tłuszczem (i mają swoje racje), ale smakosze świadomi postawią na rumsztyk. Ma wyjątkowo mało tłuszczu, ale za to bardzo dużo białka, bo aż 30 g w 150 g. Można spokojnie zjeść podwójną porcję, bo kara jest znikoma – ok. 350 kcal za obie. Brak tłuszczu sprawia, że mięso może być nieco suchawe, dlatego dobrą opcją kulinarną jest duszenie.
Komentarze
Mens Health, 2016-06-17 09:51:12
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?