Wigilijna ściągawka: jak jeść, by nie przegiąć

Nawet jeść trzeba umieć, przynajmniej jeśli nie chcesz nadmiernie obciążać żołądka. Wojciech Kasprzak, profesor WSHiG w Poznaniu, zdradza, na co warto zwrócić uwagę przy wigilijnym stole.

święta, Boże Narodzenie fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

1. Dobry początek

Zupa rybna, grzybowa czy barszcz są generalnie lekkostrawne. "Uważaj natomiast na uszka, w których może znajdować się gotowana kiszona kapusta. Żołądek będzie potrzebował więcej czasu, żeby sobie z nią poradzić" – ostrzega prof. Kasprzak.

2. Ciężka sprawa

"Bigos to najcięższa potrawa na świecie – mówi lekarz. – Oprócz gotowanej kapusty składa się jeszcze z równie ciężkostrawnego tłuszczu zwierzęcego". Dlatego nałóż sobie małą porcję albo od razu zdecyduj się na coś innego.

3. Krótka przerwa

"Wszystko, co zawiera jednocześnie cukier, tłuszcz i mąkę, jest obciążające – zdradza prof. Kasprzak. – Dlatego wybieraj potrawy, które zawierają dwa z tych trzech składników". Poza tym nie jedz deseru od razu po daniu głównym, lecz zrób przynajmniej 2 godziny przerwy.

4. To, co lubi pływać

Ryby i owoce morza w każdej postaci są przyjazne dla przewodu pokarmowego. Jedynie mocne panierowanie zmniejsza ich lekkostrawność.

5. Po maluszku

"Alkohol działa korzystnie na system trawienny – mówi prof. Kasprzak. – Pod warunkiem że wytrawny i pity na apetyt, przed posiłkiem". Kieliszek dobrej wódki lub wina będzie dobry, pamiętaj tylko o umiarze.

6. Bez przesady

Unikaj natomiast słodkich alkoholi. "Są źle tolerowane w połączeniu z jedzeniem – zdradza lekarz. – Dlatego odpuść je sobie podczas długich biesiad. Podobnie negatywne działanie ma piwo które na dodatek może zmniejszać ochotę na seks".

MH 12/2013

Zobacz również:
REKLAMA